Bolesna porażka SPR Wisły Sandomierz z Unimetalem Recycling MTS Chrzanów w I Lidze piłkarzy ręcznych

SPR Wisła Sandomierz - Unimetal Recycling MTS Chrzanów 20:36 (9:20)
Wisła: Skowron, Ciepliński, Nowak - Pawelczyk 1, Kwieciński 2, Białkowski 6, Malinowski 1, Wiącek 1, Sapielak, Draguła 2, Werstler 7, Mazur, Rusin, Lichtoń, Paluch, Radwański.

Wisła Sandomierz podchodziła do meczu z Unimetalem Recycling MTS Chrzanów z zerowym dorobkiem punktowym po dwóch kolejkach. Goście byli podbudowani wysokim zwycięstwem z KSZO Ostrowiec w poprzedniej serii gier. Podopieczni Adama Węgrzynowskiego ani razu w sobotnim starciu nie prowadzili. Zespół z Chrzanowa od pierwszej sekundy skutecznie budował przewagę i już na samym początku spotkania osiągnął rezultat 7:1. Do przerwy jeszcze podrasował wynik, by ostatecznie zejść do szatni z jedenastobramkową zaliczką. Druga połowa nie przyniosła zmian i przebiegała bez emocji. Najskuteczniejszym zawodnikiem gospodarzy był Sebastian Werstler z 7 bramkami. Z kolei w drużynie gości największą rękę do rozmontowania defensywy Wisły przyłożył duet Bartosz Hardzina i Stanisław Malinowski. Zdobyli kolejno 7 i 6 goli.

Słabe zawody w naszym wykonaniu. Byliśmy bardzo nieskuteczni. Chcieliśmy się „ścigać” z drużyną z Chrzanowa, a to była dla nich woda na młyn. Zdobywali bramki po szybkich akcjach w drugie tempo. Spudłowaliśmy zbyt wiele sytuacji, bramka też nie za wiele nie pomogła. Generalnie to był nasz słaby występ

- podsumował mecz trener Adam Węgrzynowski.

W następnej kolejce Wisłę znów czeka ciężkie zadanie. Zagrają na wyjeździe z ORLEN Upstream SRS Przemyśl.