Mariusz Lniany, trener Wiernej:
Mariusz Lniany, trener Wiernej:
- Bramkę straciliśmy na własne życzenie, po naszym rzucie rożnym. Łukasz Piotrowski miał piłkę, mógł z nią zrobić wszystko, a podał do przeciwnika. Janina wyprowadziła kontratak i wyrównała. Boli strata punktów, bo Janina w drugiej połowie nam nie zagroziła. Jeden celny strzał drużyny przeciwnej zakończył się powodzeniem.
W trakcie spotkania znowu złośliwie został potraktowany przez jednego z rywali Łukasz Gajda. Po uderzeniu w brzuch odnowił mu się uraz, z którym zmagał się w ostatnich dniach, i zawodnik Wiernej nie wrócił już na boisko.
TRAFIŁ PAWŁOWSKI
Gospodarze mieli sporo pretensji do sędziego głównego o to, że - ich zdaniem - nie podyktował dwóch rzutów karnych. Chodziło o sytuację z pierwszej połowy, gdy za koszulkę w polu karnym był ciągnięty Bartosz Malinowski, i o akcję z drugiej części gry. Uważali, że bramkarz Janiny sfaulował Piotra Kajdę i należała im się "jedenastka". - To było przy stanie 1:0. Byłoby 2:0 i myślę, że lider już by się nie podniósł - mówił trener Wiernej Mariusz Lniany.
Jego podopieczni, oprócz bramkowej sytuacji - ładny strzał Piotra Pawłowskiego po rzucie rożnym - kilka razy zagrozili bramce gości. Jednak Piotrowi Kajdzie nie udało się już strzelić gola, a po kolejnym uderzeniu Piotra Pawłowskiego piłka poszybowała tuż nad poprzeczką.
SKARCENI PO KONTRATAKU
Po przerwie Janina miała optyczną przewagę, ale poza kilkoma strzałami z dystansu nie stwarzała zagrożenia pod bramką Wiernej. - To jest największy ból, że sami podarowaliśmy tego gola, z czego rywale bardzo się cieszyli - dodał trener Lniany. Wyrównanie padło w 75 minucie, po stracie piłki przez gospodarzy i dobrze wyprowadzonym kontrataku. Akcję zaczął Artur Szlęzak, podał do Łukasza Ortmana, który obsłużył Łukasza Hejnowskiego i ten strzałem głową zaskoczył Marcina Zielińskiego. Gospodarze czuli po meczu duży niedosyt, przyjezdni cieszyli się z punktu, który zapewnił im pozycję wicelidera.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?