Bramkarz Telekomu Veszprem Rodrigo Corrales przed meczem z Barlinek Industrią Kielce: To będzie walka na śmierć i życie

Węgierski Telekom Veszprem, mimo ogromnych nakładów wnoszonych od wielu lat, jeszcze nigdy nie wygrał Ligi Mistrzów. Czterokrotnie docierał do ścisłego finału - w 2002 roku przegrał z niemieckim SC Magdeburg, w 2015 z FC Barcelona, rok później po pamiętnym meczu, zakończonym rzutami karnymi z Vive Tauron Kielce, a w 2019 roku z macedońskim Vardarem Skopje. W ubiegłym roku w półfinale pokonała go drużyna z Kielc.

Nic dziwnego, że ćwierćfinał rywalizacji w sezonie 2022/23 dla wicemistrzów Węgier urasta do rangi walki na śmierć i życie, o czym mówi Rodrigo Corrales. Hiszpański bramkarz gra w Veszprem od 2020 roku, a w latach 2014-17 grał w Orlen Wiśle Płock.

- Jestem przekonany, że zagramy dobry mecz. Spotykaliśmy się wiele razy w zeszłym sezonie i każdy mecz był zacięty. Musimy wykorzystać fakt, że gramy u siebie. Oczywiście, że chcemy wygrać. Żeby mieć szansę, musimy dobrze grać przez całe 120 minut. Jednocześnie musimy uważać, bo Kielce to jedna z najlepszych drużyn w Europie. Nie można popełnić tak wielu błędów przeciwko takim zespołom, więc musimy zwracać uwagę na wszystko. Nasza hala będzie pełna, więc jestem pewien, że zagramy z nimi dobry mecz. Widzieliśmy wiele ich meczów i myślę, że Kielce są lepsze w defensywie niż w zeszłym roku. Andreas Wolff jest również w bardzo dobrej formie. Wygrali kilka meczów swoją obroną i występem Wolffa. Oczywiście mają też doświadczonych graczy w ataku, takich jak Alex Dujszebajew, Igor Karacić czy Arkadiusz Moryto. Ciężko im odebrać piłkę. Poprawili się także w ataku, ale myślę, że Wolff będzie decydującym czynnikiem. Trudno zmusić ich do popełniania błędów. Dla nas będzie to mecz na śmierć i życie, więc będziemy musieli zagrać bezbłędną piłkę ręczną - mówi Rodrigo Corrales na internetowej strony swojego klubu.

Pierwszy mecz pomiędzy obiema ekipami odbędzie się w najbliższy czwartek, 11 maja, o godzinie 18.45 w Veszprem. Rewanż w następny czwartek, 18 maja, o tej samej porze w Hali Legionów. Zwycięzca dwumeczu awansuje do turnieju Final Four Ligi Mistrzów (17-18 czerwca w niemieckiej Kolonii).