Brygada Świętokrzyska NSZ - kolejna historia, o którą kłócą się Polacy

Uroczystości tak czy siak się odbyły, a wraz z nimi, jak to u nas bywa, rozpętała się awantura. Naczelny Rabin Polski odmówił udziału w obchodach, zaproszenie na nie uznając za osobistą zniewagę. Czemu? Tego za bardzo nie wiadomo. O tym, żeby żołnierze brygady mieli żydowską krew na rękach, nie słychać. Za to jest pewne, że wyzwolili kobiecy obóz koncentracyjny. Larum podniosła Lewica - czcicie hitlerowskich kolaborantów! Znów jest pożywka dla polityków wszelkich opcji - kto na tym zbije więcej punktów. W internetach wrze, a najbardziej radykalni w ocenach są ci, którzy o historii mają najmniejsze pojęcie.

A jak to było z Brygadą? Faktem jest, że walczyła z Niemcami, a jeszcze chętniej z komunistami. Potem z niemiecką pomocą przeszła na Zachód, by w końcu połączyć się z armią generała Pattona, który przyjął ją z otwartymi ramionami. Czy kolaborowali ze „Szkopami”? Oczywiście. Ale nigdy nie walczyli z nimi ramię w ramię. Byli po prostu pragmatyczni. Wiedzieli, że Niemcy wojnę już przegrali, a głównym wrogiem Polski stali się Sowieci. Liczyli, że dojdzie do ich starcia z Aliantami i chcieli być po właściwej stronie, gdy konflikt wybuchnie. Taką samą nadzieję mieli żołnierze AK i Batalionów Chłopskich. Tyle, że zostali w kraju i zostali wybici.

Dowódca Brygady ocalił około tysiąca swoich ludzi. Często sami siebie krytykujemy, że brakuje nam rozsądku. Te szabelki, Samosierry i polskie „jakoś to będzie”. A jak już się zdarzyło, że ktoś działał zgodnie z „realpolitik”, wyzywają go od zdrajców.

Nie dogodzisz.

Rekordowe polskie budynki. Co o nich wiesz?

Zmiany klimatyczne - czarne scenariusze	Z którą partią ci po drodze? Quiz
Tu mieszka się najlepiej - ranking jakości życia	Co wiesz o grillowaniu? Quiz