W tym tygodniu jeden z buszczan mieszkających przy placu Zwycięstwa pokazał nam "kwiatek" w parku miejskim.
- Już nie chcę wypowiadać się na temat, jak oni pracują, jakie jest tempo robót. Koło takiego partactwa nie można jednak przejść obojętnie. Proszę zobaczyć, ułożyli krzywo te alejki spory czas temu, a do tej pory nikt się tym nie zainteresował. Oczywista fuszerka, znów trzeba będzie wydać pieniądze na poprawianie - nie kryje irytacji.
Rzeczywiście, widać to gołym okiem. W środku parku, alejki biegną od północnej i południowej strony w stronę zaprojektowanej nowej fontanny. Zgodnie z regułami sztuki budowlanej powinny być ułożone osiowo - wzdłuż jednej linii. Tymczasem... wyraźnie się rozłażą.
- Niemożliwe! - w pierwszej chwili nie mógł uwierzyć burmistrz Waldemar Sikora. Dla pewności zajrzał do dokumentacji projektowej. Tam stoi czarno na białym: alejki z północy na południe biegną idealnie po prostej.
- Sprawdzimy na miejscu, w razie potrzeby będziemy interweniować. Tak być nie może - denerwuje się burmistrz. - Jeśli wykonawca popełni błąd, musi poprawiać usterki na własny koszt.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?