W poniedziałek, 16 lipca podpisano umowę na drugą część inwestycji pod nazwą „Budowa sieci wodociągowych wraz z niezbędną infrastrukturą towarzyszącą w miejscowościach Książe Skroniów i Mnichów, Gmina Jędrzejów - etap II obejmujący budowę sieci wodociągowych w miejscowości Mnichów wraz z budową ujęcia wody ”.
Jest ona realizowana w ramach Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2014-2020 współfinansowana z pieniędzy krajowych i unijnych.
- To są duże sołectwa, ale warunkiem takim kluczowym przy podjęciu decyzji o zrobieniu tu wodociągu było przede wszystkim funkcjonowanie instytucji i zakładów przemysłowych na ich terenie, które dają perspektywę sprzedaży. W Mnichowie to akurat Dom Pomocy Społecznej wzięliśmy pod uwagę. Dodatkowo to jest duża wieś, dlatego mam nadzieję, że będzie tu wkrótce większa ilość chętnych odbiorców indywidualnych. – mówi burmistrz Jędrzejowa, Marcin Piszczek. - Jeśli chodzi też o Mnichów to budujemy tu dziewięć kilometrów sieci wraz z ujęciem, a także stacją uzdatniania wody. Będzie tu również działać taki niezależny system z racji odległości od Jędrzejowa. Termin realizacji to mniej więcej połowa przyszłego roku, ale może on ulec zmianie, a to wszystko wynika z przedłużających się procedur. Warto zwrócić uwagę, że przy tym projekcie zostały znacznie zwiększone koszty ich realizacji. W sumie planowaliśmy 2,5 miliona mniej na oba sołectwa niż ostatecznie po przetargach uzyskaliśmy w ramach postępowań. Widać jak zmienia się rynek. Ale Mnichów to jedno z największych sołectw i nie było dyskusji przy zdecydowaniu się na jego wodociągowanie – dodaje.
Inwestycja realizowana jest w systemie zaprojektuj – zbuduj. W przyszłym tygodniu wykonawca przewiduje rozpoczęcie prac projektowych. Odbyły się już jednak pierwsze badania wody i okazuje się, że w tym rejonie jest ona wyjątkowo czysta, dlatego być może uda się uniknąć kosztów związanych z budową stacji uzdatniania wody.
Przetarg wygrała ta sama firma, która robi wodociąg w ramach pierwszej części tego zadania, a więc w sołectwie Książe Skroniów. – Nasza firma istnieje od ponad 20 lat. Można powiedzieć, że specjalizujemy się w budowie wodociągów, bo pracujemy przy tym od samego początku naszej działalności. To nasz kluczowy produkt. Zrobienie wodociągu w Książe Skroniowie było bardzo trudne, ale wydaje mi się, że wywiązujemy się z powierzonego nam zadania. Zresztą ocenią to sami mieszkańcy. Mnichów to zadanie sporo większe, bo jest tu do wykonania cały kompleks wodociągu razem z ujęciem, siecią i przyłączami. Będzie działał niezależnie, bezobsługowo. – wyjaśnia Piotr Czyszczoń, współwłaściciel firmy Ekokanwod Czyszczoń i Półtorak z Nowego Korczyna. odpowiedzialnej za realizację zadania.
Każdy remont i budowa wiążą się z utrudnieniami. Czego mogą spodziewać się mieszkańcy? - Trasa wodociągu biegnie przy drogach, dlatego niewątpliwie utrudnienia będą, ale gdy jest to konieczne staramy się robić objazdy. Mieszkańcy są zawsze informowani. Kierownik zawsze ustala z nimi wszystko, by jak najmniej utrudniać im życie. W Skroniowie byli zadowoleni. Nie było też skarg. Mogę zapewnić, że będziemy się starać, żeby niedogodności były zminimalizowane. W Książe Skroniowie wszystko poszło spokojnie. Już kończymy tam prace, sprzątamy teren i usuwamy wszystkie niedociągnięcia. Sprzątamy Przy każdej wykonywanej przez nas pracy zostawiamy wszystko tak, by nic poza hydrantami nie było widać. – tłumaczy Piotr Czyszczoń.
Koszt inwestycji w Mnichowie to 4 409 550 złotych. To trzykrotna wartość prac, które wykonywane są w Książe Skroniowie.
Przypomnijmy, że prace w miejscowości Książe Skroniów objęły budowę sieci wodociągowej o łącznej długości około 3,9 kilometra wraz z pompownią.
- Jeśli chodzi o Książe Skroniów to taka trochę granica miasta. Tam nie było problemu jeśli chodzi o przyłączanie się mieszkańców, bo sami o to zabiegali. Jeśli chodzi o Mnichów to na 280 posesji na wpięcie się do sieci zadeklarowało się 70 z nich. Mam nadzieję, że w trakcie prac ta liczba wzrośnie i powinna, bo to będzie rzutowało dalej na wodociągowanie. Mamy niestety negatywne doświadczenia, gdzie ostatnie wodociągi nie generują nawet 50% kosztów zaopatrzenia w wodę. To wiąże się albo z dokładaniem do tego pieniędzy z budżetu z gminy albo wzrostem cen. Ani jedno, ani drugie nie powinno mieć miejsca, bo przynajmniej przydałoby się mieć wynik na zero, żeby nic do tego nie dokładać. Niestety te ostatnie wodociągi pomimo, że mają po kilkanaście lat nie generują 100 procent kosztów. Zobaczymy jak będzie w przypadku tych dwóch nowych. – mówi burmistrz, Marcin Piszczek.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
ZOBACZ TAKŻE: Top Muzyczny. Seszele, Honolulu, a może spacer po Warszawie z Pawłem Domagałą? Jak muzycznie spędzać wakacje nad Wisłą
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
