Dochody miasta wyniosą 1 miliard 24 miliony złotych a wydatki 1 miliard 100 milionów. Różnica zostanie pokryta długoterminowym kredytem bankowym.
- Budżet Kielc na 2016 rok jest nieco mniejszy, zarówno dochody, jak i wydatki w porównaniu do roku 2015 – przyznaje skarbnik miasta, Barbara Nowak. – Otrzymamy mniej unijnych dotacji, ponieważ kończy się stara perspektywa unijna a do nowej dopiero się przygotowujemy. Z tego powodu mniejsze będą też wydatki majątkowe, czyli na inwestycje.
Podczas sesji budżetowej przyznała, że jest jeszcze wiele niewiadomych i trzeba się spodziewać zmian w budżecie w trakcie roku, ponieważ wejdą w życie nowe ustawy przygotowane przez parlament.
Tegoroczne dochody miasta zaplanowano w wysokości około 1 miliarda 24 milionów złotych, jest to 2,6 procent mniej niż w minionym roku, a wydatki szacowne są na 1 miliard 100 milionów złotych, czyli o 1,1 procenta mniej.
Jak co roku największą część budżetu pochłonie oświata, prawie jedną trzecią dochodów. Znacznie mniejsze wydatki zaplanowano na opiekę społeczną, ale jak zwykle w trakcie roku pojawią się dodatkowe pieniądze na te zadania. – Spora część wpływów to dotacje rządowe, które zwykle są przekazywane po rozpoczęciu roku - dodaje skarbniczka.
Poza dotacjami rządowymi miasto chce przeznaczyć na pomoc społeczną około 120 milionów złotych z własnych dochodów. - Wzrosną wydatki na mieszkania chronione dla osób starszych. To lepsze rozwiązanie dla seniorów, którzy mogą jeszcze samodzielnie mieszkać, wymagają tylko małej pomocy niż pobyt w domu opieki społecznej. Dlatego chcemy inwestować w ich budowę – tłumaczy skarbniczka.
Bieżące wydatki na drogi i komunikacje zaplanowano na podobnym poziomie co w mijającym roku, podobnie jak na kulturę, kulturę fizyczną czy profilaktykę zdrowotną. Wzrosną wydatki na gospodarkę komunalną, przede wszystkim na utrzymanie zieleni i sprzątanie miasta. Natomiast nie wzrosną wydatki na budownictwo mieszkaniowe, socjalne i komunalne.
Natomiast dramatycznie, bo aż o 100 milionów złotych spadną wydatki na inwestycje i wyniosą około 180 milionów złotych. – Przede wszystkim będzie mniej unijnych dotacji, ponieważ kończy się stara perspektywa unijna, będziemy rozliczać inwestycje z 2015 roku a do nowych będziemy się przygotowywać i dotacji jeszcze nie będzie – tłumaczy.
W budżecie zaplanowano wpływy ze sprzedaży akcji Korony Kielce, jest to 6 milionów złotych, tyle samo co w tym roku. Zaplanowano też dotacje na utrzymanie klubu w wysokości 3,8 miliona złotych. Jak zapowiedział prezydent Kielc, Wojciech Lubawski ta kwota wystarczy na utrzymanie klubu przez 3 miesiące oraz spłatę jego zadłużenia, jeśli w tym czasie znajdzie się kupiec na Koronę.
Wielokrotnie wzrosną wydatki miasta na zakup nieruchomości zabudowanych i niezabudowanych. Mają wynieść 32 miliony złotych a w tym roku wydano tylko 1,5 miliona złotych. Pieniądze zapisano na zakup dworca autobusowego. Jest to 20 milionów złotych. Prezydent zapewnia, że za taką sumę jest gotowy kupić budynek w każdej chwili. Są też pieniądze na przejęcie biurowca „Chemaru” przy ulicy Olszewskiego i 8 hektarów gruntu na potrzeby inwestycyjne Kieleckiego Parku Technologicznego i Centrum Kształcenia Praktycznego i Ustawicznego.
Uwaga! W kolejnych dniach na www.echodnia.eu prześwietlimy poszczególne części budżetu Kielc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?