Burmistrz Działoszyc bez absolutorium. Gorąco na sesji. Zapis transmisji

• >>>Sesja Rady Miejskiej w Działoszycach - część 1
• >>>Sesja Rady Miejskiej w Działoszycach - część 2
• >>>Sesja Rady Miejskiej w Działoszycach - część 3

Stanisław Porada po odczytaniu raportu o stanie gminy znalazł się w krzyżowym ogniu pytań. Radni domagali się wyjaśnień na temat funkcjonowania świetlic, inwestycji oraz rewitalizacji. Poruszono kwestię postępowania w sprawie naruszenia dyscypliny finansów publicznych przez burmistrza, które orzekła Regionalna Izba Obrachunkowa w Kielcach.

Dyskusja przybierała chwilami nieprzyjemny charakter, na przykład kiedy rozmawiano na temat kary, którą gmina musi zapłacić za nieodebrany wóz strażacki. Stanisław Porada powiedział, że przewodniczący Rady Gminy Stanisław Woźniak nie był obecny na sesjach, kiedy decydowano o tej sprawie, w związku z tym nie powinien się wypowiadać.

- Czy byłem, czy nie byłem, to nie pana sprawa. Zresztą wtedy akurat byłem. Niech pan uważa, bo pan źle skończy z tym, jak pan się będzie wypowiadał na temat tego, czy byłem na zwolnieniu czy na czymś innym - odparł Stanisław Woźniak.

- To są groźby karalne. Niech pan waży słowa - mówił burmistrz.

W podobnie ostrym tonie prowadzona była cała dyskusja nad raportem o stanie gminy. Stanisław Porada w głosowaniu nie uzyskał wotum zaufania. Za głosowało 3 radnych - Jolanta Wolska, Marian Wędrychowski, Jan Banaszek, przeciw 9 - Jolanta Banaszek, Dawid Bączek, Stanisław Juszczyk, Ewa Kołton, Agnieszka Ożóg, Tomasz Sutor, Piotr Szot, Roman Wojtal, Stanisław Woźniak, wstrzymał się jeden - Piotr Paterek. Dwóch radnych było nieobecnych.

Później dyskutowano nad sprawozdaniem z wykonania budżetu, następnie nad udzieleniem burmistrzowi absolutorium z wykonania budżetu. Mówiono dużo o świetlicach, ale też o drogach.

- Robiliśmy drogi gminne, do których musieliśmy dopłacić za roboty dodatkowe ponad milion złotych. To dużo pieniędzy. Później słyszymy, że urzędu na nic nie stać. Może z inwestycjami trzeba by mierzyć siły na zamiary? - mówił radny Dawid Bączek.

- To znaczy, że mamy w ogóle nie inwestować pana zdaniem - oponował radny Marian Wędrychowski.

- Jeśli mamy udzielić panu absolutorium, musimy być pewni, że gospodaruje pan w sposób oszczędny, celowy i efektywny. Mam wątpliwości co do realizacji inwestycji, rozliczania i pozyskiwania środków. Od 2019 roku wprowadzamy do budżetu wielomilionowe wydatki na inwestycje na pana wniosek. Ich realizacja pozostawia wiele do życzenia, inwestycje nie są kończone i przechodzą na lata następne, a tym samym dochody z tytułu dofinansowania nie wpływają do budżetu, co obrazuje aktualna sytuacja finansowa. Takie zarządzanie finansami spowodowało między innymi obecną sytuację związaną z nierozliczoną termomodernizację szkoły w Działoszycach oraz niezapłacony autobus elektryczny, na co zaciągnięto kredyt przejściowy. Jeszcze bardziej zachwieje to finansami gminy - powiedział przewodniczący rady Stanisław Woźniak. Wskazał szereg liczb, którymi starał się przedstawić nie najlepszy, jego zdaniem, stan finansów.

- Planowany jest wzrost dochodów na 2023 rok o trzy miliony. Proszę wyjaśnić, w jaki sposób zamierza pan pozyskać te środki. Będzie trzeba zwiększyć podatki - dodał.

- Regionalna Izba Obrachunkowa raz już orzekła, że burmistrz podpisuje umowy bez kontrasygnaty skarbnika, było to w 2019 roku. Analizując późniejsze dokumenty można stwierdzić, że ta sytuacja się powtarza. Ciężko w takim wypadku o absolutorium dla burmistrza - mówił inny radny.

Za absolutorium dla burmistrza głosowało 3 radnych - Jolanta Wolska, Marian Wędrychowski, Jan Banaszek, przeciw 8 - Jolanta Banaszek, Dawid Bączek, Ewa Kołton, Agnieszka Ożóg, Tomasz Sutor, Piotr Szot, Roman Wojtal, Stanisław Woźniak, wstrzymał się jeden - Piotr Paterek. Trzech radnych było nieobecnych.

- Wynik pokazuje, czy chcemy się rozwijać, czy nie chcemy. Ja swoją lekcję odrobiłem, pracownicy urzędu też. Pozyskujemy dużo środków. Premier, parlamentarzyści nas wspierają. Ale jeśli my nie będziemy nic robić, to środki te stopnieją. Przykładowo mieliśmy zrobić termomodernizację urzędu, trzeba było dołożyć tylko 46 tysięcy złotych. Wtedy tona węgla kosztowała 800 złotych, teraz trzy tysiące. Nie narzekajcie później, że w jest zimno. Wasza postawa pokazuje, że gmina jest niepoważna- mówił po głosowaniu Stanisław Porada.

- A szkoda, bo w poprzednim roku gmina pozyskała prawie 50 milionów złotych środków rządowych i unijnych - dodał później.

Jeśli za rok burmistrz również nie uzyska poparcia w czerwcowych głosowaniach, w gminie będzie mogło odbyć się referendum nad jego odwołaniem.