Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Burmistrz Marek Bronkowski: - Ojciec Mateusz w Sandomierzu jeszcze na lata

Paweł Więcek
O ojcu Mateuszu, budowie ulicy Lwowskiej bis oraz osiągnięciach na półmetku kadencji – rozmowa z burmistrzem Sandomierza Markiem Bronkowskim.

ZOBACZ ROZMOWĘ WIDEO Z MARKIEM BRONKOWSKIM BURMISTRZEM SANDOMIERZA

Ojciec Mateusz nie zmienia na razie parafii. Czy ten serial wciąż jest kołem zamachowym ruchu turystycznego w Sandomierzu?
Tak, to jest wciąż odczuwalne. Od ośmiu lat ojciec Mateusz jest obecny w mieście i będzie kolejne dwa lata. W tym czasie powstanie w sumie ponad 90 odcinków serialu. Nie mamy tego księdza dość (śmiech). Sprawdza się, jest skuteczny w odkrywaniu tajemnic i walce z przestępczością (śmiech).

Jak miasto oraz lokalni przedsiębiorcy dyskontują sukces jest popularnej produkcji telewizyjnej?
Wokół ojca Mateusza dzieje się wiele. Lokalny biznes jest ukierunkowany na tę postać. Chociażby przewodnicy, którzy wymyślili zwiedzenie miasta przez pryzmat miejsc i wydarzeń z udziałem ojca Mateusza. Lada chwila otworzy się sala pamięci z figurami woskowymi związanymi z głównym bohaterem tego serialu. To przynosi konkretne, sowite apanaże dla przedsiębiorców.

Mówił Pan, że uruchomienie wakacyjnego połączenia kolejowego z Kielc do Sandomierza okazało się strzałem w dziesiątkę. Ponad 15 tysięcy turystów dostało się tą drogą do Sandomierza. Czy ten projekt będzie kontynuowany i w jakiej formie?
Mam wstępną deklarację od pana marszałka, że ten projekt będzie realizowany. To sukces samorządu miasta i województwa. To przykład jak można wspólnie się dogadać z korzyścią dla mieszkańców i turystów. Nasze zaangażowanie finansowe opłaciło się. Nasz udział polegał na odbiorze turystów z miasta, opieka przewodnicka, promocyjne cenowo wejścia na obiekty miejskie.

Jakie szanse na budowę ulicy Lwowskiej bis i remont starego mostu w Sandomierzu?
Nie tracę nadziei. Jestem dobrej myśli, że ta inwestycja będzie w końcu zrealizowana. Przypomnę tylko, że to nie jest zadanie samorządu. Wspieramy, naciskamy, nalegamy, szukamy rozwiązań, żeby dotrzeć do osób, które decydują o tej wartej około 200 milionów złotych inwestycji, bo tereny są przygotowane. Ta droga powinna być budowana jak najszybciej z uwagi na bezpieczeństwo oraz wygodę przejazdu dla turystów i mieszkańców, i funkcjonalność wywozu szkła z huty, który obecnie odbywa się przez osiedle.

Czy parlamentarzyści Prawa i Sprawiedliwości wspierają Pana w walce o to przedsięwzięcie?
Zapału nie brakuje, tylko nie widać efektów… Teoretycznie mogłoby być tak, że Lwowska znajduje się w programie budowy dróg z dnia na dzień. To kwestia dotarcia do osób decydujących. Apelowałem do wicepremiera Morawieckiego na spotkaniu, żeby zajął się tą sprawą. Apel – jak myślę - w tyle głowy pana ministra został.

Na półmetku kadencji jak Pan siebie ocenia? Ma pan ten komfort, że może Pan jeszcze sam siebie zrecenzować, bo za dwa lata zrobią to mieszkańcy Sandomierza.
Każdy włodarz jest na bieżąco recenzowany przez swoich mieszkańców, i to dobrze, bo motywuje do pracy. Efektów pomnikowych jeszcze nie ma z uwagi na procedurę działań związanych z przygotowaniem inwestycji. Te pomnikowe inwestycje w moim przypadku to park miejski, nadbudowa biblioteki, Plac 3 Maja, zielony bulwar, który powinien służyć mieszkańcom i turystom. To wszystko przed nami. Środki są zarezerwowane i te inwestycje powstaną. Ale jest wiele mniejszych rzeczy. Druga edycja budżetu obywatelskiego, pomoc dla przedsiębiorców, stworzenie zakładu, który realizuje przyziemne, drobne prace związane z porządkiem w mieście.

Jak Pan odnosi się do pomysłu ograniczenia kadencji włodarzy do dwóch pięcioletnich?
Kadencyjność jest dobrym rozwiązaniem. Mówiłem o tym kilka lat wstecz. Nawet jeżeli ktoś jest dobry, to zmiana potrzebna. Po pewnym czasie samorządowcy osiadają na laurach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie