Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Burmistrz zwolnił dyrektorkę przychodni miejskiej w Opatowie

Michał LESZCZYŃSKI
Barbara Adamczyk została odwołana z funkcji dyrektora Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Opatowie. Nie jest już szefową przychodni. Przed dwoma laty w plebiscycie "Echa Dnia” została Lekarzem Roku 2008 w powiecie opatowskim.
Barbara Adamczyk została odwołana z funkcji dyrektora Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Opatowie. Nie jest już szefową przychodni. Przed dwoma laty w plebiscycie "Echa Dnia” została Lekarzem Roku 2008 w powiecie opatowskim. Dawid Łukasik
Barbara Adamczyk, lekarz pediatra, została odwołana przez burmistrza Andrzeja Chanieckiego z funkcji szefowej przychodni miejskiej w Opatowie.

Agitacja?

Agitacja?

Jak pisaliśmy w 2006 roku, podczas wyborów samorządowych na burmistrza Opatowa, plakaty z wizerunkiem starającej się o reelekcję Krystyny Kielisz, zawisły na drzwiach przychodni miejskiej pod kierownictwem siostry pani burmistrz. Wtedy Krystyna Kielisz (wówczas urzędujący burmistrz Opatowa) twierdziła, że nie wiedziała, gdzie trafiają plakaty, bo to sprawa jej komitetu. Z kolei Barbara Adamczyk wówczas nie widziała nic złego w obecności wyborczej reklamy siostry na drzwiach publicznej przychodni. Przekonywała, że miejsce jest dla wszystkich kandydatów. Ale to właśnie kontrkandydaci Krystyny Kielisz poinformowali nas wtedy, że nie mają zgody na powieszenie plakatów obok pani burmistrz.

- Mam pretensje do burmistrza Chanieckiego, że zrobił to nagle. Zaprosił mnie do gabinetu i bez słowa wręczył wypowiedzenie. Do dzisiaj nie wiem dlaczego - twierdzi Barbara Adamczyk.

- Mamy wizję innego funkcjonowania tej przychodni - tłumaczy Krzysztof Wróblewski, zastępca burmistrza Opatowa. - Administrowanie lecznicą nie może polegać tylko na podpisaniu raz w roku kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia.

ZOSTAWIŁA TAM SERCE

- Dwa tysiące pacjentów zapisanych do mnie, z dnia na dzień straciło opiekę pediatryczną - podkreśla była już szefowa przychodni przy ulicy Słowackiego w Opatowie. - Zostawiłam tam swoje serce. Miałam zamiar odejść pod koniec 2011 roku.

Barbara Adamczyk skończyła siedemdziesiąt lat. W przychodni pracowała od 2000 roku.
- Czuję się świetnie, czytam bez okularów, jestem w pełni sprawna i uważam, że nadal powinnam służyć doświadczeniem - przekonuje pani doktor. Została mianowana dyrektorem w 2000 roku przez Jana Borka, ówczesnego burmistrza Opatowa. Ma drugi stopień specjalizacji z pediatrii. W Opatowie pracuje jako lekarz od 1966 roku.

POWYBORCZE PORZĄDKI?

Zdaniem lekarki, o zwolnieniu mogły zdecydować pozazawodowe czynniki. Barbara Mazur - Adamczyk jest rodzoną siostrą Krystyny Kielisz, poprzedniej burmistrz Opatowa, która przegrała w ubiegłorocznych wyborach z Andrzejem Chanieckim, obecnym burmistrzem miasta.

- Powyborcze porządki i zemsta za powiązania rodzinne - uważa Barbara Adamczyk. - Wszyscy szanujemy panią doktor. Przecież nikt nie zabrania jej nadal leczyć dzieci - odpiera zarzut Krzysztof Wróblewski. I twierdzi: - Trzeba dać szansę młodym lekarzom. Poza tym, dzisiejsze zarządzanie to przede wszystkim szukanie alternatywnych źródeł finansowania, na przykład z Unii Europejskiej. Nie można bazować tylko na kontrakcie z Narodowym Funduszem Zdrowia. Dyrektor powinien być sprawnym organizatorem i kreatywnym menedżerem - przekonuje wiceburmistrz.

PRYWATYZACJI NIE BĘDZIE

Barbara Adamczyk zarabiała około siedmiu tysięcy złotych. Przychodnia musi jej wypłacić odprawę i niewykluczone, że też ekwiwalent za niewykorzystany urlop, którego ma blisko trzy miesiące. Sama odprawa to prawdopodobnie około 50 tysięcy złotych.

- Obawiam się, że pieniądze te zrujnują budżet przychodni. Potem zgonią na mnie, iż to ja pociągnęłam zakład na dno - twierdzi była szefowa. I spekuluje: - Jak przychodnia podupadnie, to władza ją sprywatyzuje.

Wiceburmistrz Wróblewski odpowiada: - Nie ma mowy o prywatyzacji. Samodzielny Publiczny Zakład Opieki Zdrowotnej nadal pozostanie w rękach miasta!

Nie może przyjmować

Nie może przyjmować

Zatrudnienie Barbary Adamczyk na stanowisku dyrektora i lekarza w przychodni w Opatowie regulowała jedna umowa o pracę. Barbara Adamczyk tracąc posadę dyrektora, jednocześnie straciła posadę lekarza i teraz nie może przyjmować pacjentów w przychodni, którą kierowała. Gdyby były dwie umowy o pracę, osobna na dyrektora, druga na stanowisko lekarza, tracąc funkcje dyrektora, zachowałaby w tej przychodni funkcję lekarza.

PEŁNIĄCA OBOWIĄZKI

W dniu odwołania Barbary Adamczyk, powołano osobę pełniącą obowiązki dyrektora. Jest nią Marzena Kwapisz, była szefowa opatowskiego "Sanepidu". Małgorzata Kwapisz w sierpniu ubiegłego roku zrezygnowała z funkcji dyrektora "Sanepidu". Podjęła pracę w przychodni w Opatowie i Baćkowicach.

Barbara Adamczyk została odwołana 10 marca tego roku. Okres wypowiedzenia umowy o pracę wynosi trzy miesiące. Przez ten czas będzie otrzymywała dotychczasowe wynagrodzenie. Zgodnie z decyzją burmistrza, jest zwolniona z przychodzenia do pracy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie