Integracja - dwóch światów, dwóch pokoleń - przebiegła wzorowo. Ekipą nastolatków dowodziła harcmistrz Teresa Leszczyńska, zastępca komendanta Hufca Związku Harcerstwa Polskiego w Busku-Zdroju.
BARKA I KWIATY
Ośrodek w Słupi prowadzony jest przez siostry zakonne. Przebywają tu wyłącznie kobiety, osoby niepełnosprawne intelektualnie.
Harcerze buskiego hufca oraz wolontariusze z Klubu Wolontariusza złożyli wizytę w "depeesie" w ramach siódmej edycji programu "Nowy zawód, nowy start". Przyjechali do Słupi z uśmiechem i piosenką. Mając wsparcie w osobach niezawodnych przyjaciół - Waldemara Rogalskiego (prywatnie taty wolontariusza Dawida) i Zdzisława Kwaśniewskiego z zespołem Belferek.
Przygotowali program artystyczny, specjalnie dla pań. Zaczęło się od nastrojowej piosenki z dedykacją - i "pierwsze lody" puściły. Dodali do tego piękne wiersze, były też odśpiewane chórem "100 lat!" i słynna papieska "Barka". A każda z pensjonariuszek otrzymała bukiecik kwiatów.
BYŁA ZABAWA!
Gdy temperatura skoczyła w górę, harcerze... jeszcze podkręcili tempo. Zaprosili panie do wspólnej zabawy i tanecznych popisów. Harcowali aż iskry sypały z podłogi! A na finał - koncert zespołu nauczycielskiego Belferek, nagrodzony przez słuchaczki długo nie milknącymi brawami.
- Niestety, wszystko co dobre szybko się kończy. Musieliśmy pożegnać się z paniami i wracać do domu. Na koniec zapewniły nas, że będą czekać niecierpliwie na nasz kolejny przyjazd - mówi wolontariuszka Żaneta Łukasik.
SERCE I SZACUNEK
Buscy harcerze pokazali, jak przełożyć na praktykę często odmieniane słowo: "integracja". Łączenie dwóch różnych światów - jeśli chodzi o wiek, emocje, postrzeganie rzeczywistości - udało się w Słupi celująco.
- Nie ukrywam, że jechaliśmy z pewnymi obawami. Nie wiedząc, jak możemy zostać przyjęci. Tymczasem... przeszło to nasze najśmielsze oczekiwania - nie kryje entuzjazmu Teresa Leszczyńska.
- Goszczono nas po królewsku, bawiliśmy się razem z paniami rewelacyjnie! Stworzono też naszym wolontariuszom możliwość, by pokazali to, co najcenniejsze. Serce i zapał do pracy. A także szacunek dla ludzi starszych, schorowanych - dodaje.
OGROMNA SATYSFAKCJA
Pani komendant wręczyła na pamiątkę siostrom zakonnym prowadzącym ośrodek - symboliczne "drzewko szczęścia". Harcerze opuszczali Słupię w przekonaniu, że zrobili coś dobrego. Naprawdę pożytecznego.
- Te kobiety dały nam ogromną satysfakcję. Radość w ich oczach sprawiła, że kolejny raz poczuliśmy się potrzebni. Więź, jaka nawiązała się podczas spotkania z mieszkankami "depeesu", była wspaniałym owocem naszej pracy podczas przygotowań do tej wizyty. Już wkrótce odwiedzimy tę placówkę po raz kolejny - deklaruje Żaneta Łukasik.
SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu BUSKIEGO
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?