- Uprzejmie informuję, że w Oddziale Chirurgicznym Ogólnym w ZOZ w Busku-Zdroju zawiesza się na czas określony, tj. od 01 września 2023 r. do 30 września 2023 r. udzielanie świadczeń zdrowotnych zarówno w trybie nagłym, jak i planowym. W okresie zawieszenia funkcjonowania oddziału pacjenci wymagający zabezpieczenia chirurgicznego będą zaopatrywani przez szpitale w Pińczowie i w Chmielniku, w których znajdują się odziały chirurgiczne. Za wszelkie utrudnienia związane z brakiem kadry lekarskiej przepraszam - taki komunikat przedstawił w czwartek na Facebooku buskiego Zespołu Opieki Zdrowotnej jego dyrektor, Grzegorz Lasak.
Starosta: Lekarze są tylko ludźmi, potrzebują urlopów
Szpital w Busku-Zdroju to jednostka należąca do powiatu buskiego. Tamtejsza chirurgia przez lata wypracowała sobie sporą renomę. Według starosty buskiego Jerzego Kolarza, powodem zawieszenia działalności są przemęczenie kadry i sezon urlopowy.
- Chciałem uspokoić wszystkich, którzy myślą, że to koniec chirurgii w buskim szpitalu. Nic takiego się nie dzieje. Ze względu na to, że w okresie wakacyjnym mamy duże braki lekarzy, którzy wyjeżdżają na wczasy, nie jesteśmy w stanie obstalować wszystkich dyżurów 24 godziny, siedem dni w tygodniu. Musimy kiedyś dać odpocząć kadrze, nie można w nieskończoność odkładać, kumulować tych zaległych urlopów. Lekarze są też ludźmi. Podkreślam jeszcze raz, nie likwidujemy chirurgii w Busku - mówi Jerzy Kolarz.
Według starosty, w buskim szpitalu mogą w przyszłości nastąpić braki w obsadzie stanowisk lekarskich.
- Jeden z lekarzy skłania się ku wypowiedzeniu, bo planuje przeniesienie się do Pińczowa. Pińczów od jakiegoś czasu podejmuje, nazwijmy to, dywersyjne działania w naszym kierunku. Dobrze, jeśli chcą mieć chirurgię, niech spróbują, jak to jest prowadzić taki oddział przez 24 godziny 7 dni w tygodniu, w ostrym dyżurze. Niech przyjmują przez miesiąc wszystkie zabiegi i wypadki. Zobaczymy, jak im pójdzie - dodaje starosta.
Dyrektor buskiego szpitala: Zostaliśmy oszukani
O jakich "dywersyjnych" działaniach mówi Jerzy Kolarz? Między szpitalami w Busku i Pińczowie od pewnego czasu tli się wzajemna niechęć. Dyrektor buskiej lecznicy, Grzegorz Lasak, zamieścił na szpitalnym Facebooku pełen goryczy wpis, rozpoczynający się od słów: "Problemy buskiej chirurgii – zostaliśmy oszukani".
Według dyrektora Lasaka, w przeszłości doszło do spotkania u wojewody świętokrzyskiego Zbigniewa Koniusza, w którym, prócz ich dwóch, uczestniczyli między innymi starosta pińczowski Zbigniew Kierkowski wraz z dyrektorem szpitala w Pińczowie Krzysztofem Słoniną. Była Małgorzata Kiebzak, dyrektor Świętokrzyskiego Oddziału Wojewódzkiego Narodowego Funduszu Zdrowia w Kielcach oraz starosta buski Jerzy Kolarz.
Grzegorz Lasak tak przedstawia postanowienia, jakie miano wtedy uzgodnić.
- Uczestnicy spotkania zgodnie przyjęli, że w szpitalach funkcjonujących w bliskiej odległości od siebie, tj. w Pińczowie, w Busku-Zdroju oraz w Chmielniku nie powinny funkcjonować 3 oddziały chirurgiczne, a oddziały w tych szpitalach powinny się raczej uzupełniać. Busko niech rozwija chirurgię, a Pińczów niech tworzy neurologię. Przerwałem więc przygotowania do utworzenia w Busku neurologii, zwiększyłem liczbę łóżek na Oddziale Chirurgicznym Ogólnym oraz zatrudniłem nowych lekarzy chirurgów, m.in. z Ukrainy i z Białorusi. Niestety kilka miesięcy później okazało się, że ze strony Szpitala w Pińczowie prowadzone są rozmowy z lekarzami z buskiej chirurgii w sprawie ich przejścia do pracy do Pińczowa, a ustalenia u Pana Wojewody były po to, żeby w buskim szpitalu nieodwracalnie już nie wrócono do utworzenia oddziału neurologicznego - podaje dyrektor buskiej lecznicy.
Sprawa ta ma się już bezpośrednio przekładać na sytuację kadrową na buskiej chirurgii.
- Wkrótce w Pińczowie na chirurgii pracę rozpoczął ordynator buskiej chirurgii, który podczas rozmowy ze mną, kiedy odchodził, stwierdził, cytuję: „Panie Dyrektorze odchodzę, ponieważ praca w Pińczowie na chirurgii jest lekka, a ponadto wynagrodzenie jest porównywalne, a obiecano mi nawet wyższe. Jak Pan doskonale wie, w buskim szpitalu pracuje się wszystkim ciężko" (...) - czytamy we wpisie dyrektora Lasaka.
Znany z dosadnych wypowiedzi Grzegorz Lasak i tym razem nie przebiera w słowach.
- Problemy, które dziś mamy, wynikają z faktu, że w Szpitalu w Pińczowie złamano ustalenia przyjęte na spotkaniu u Pana Wojewody przy udziale Pani Dyrektor ŚOW NFZ w Kielcach. Trzeba to nazwać po imieniu. Po prostu wszyscy zostaliśmy oszukani - pisze.
Starosta pińczowski apeluje o zgodę. "Grzesiu, nie idź tą drogą!"
Szpital w Pińczowie, podobnie, jak w Busku, jest własnością powiatu. Co o mocnych słowach płynących z Buska mówi Zbigniew Kierkowski, starosta pińczowski?
- Grzegorz Lasak jest moim kolegą i bardzo go szanuję. Jednak spotkanie, które opisuje pan dyrektor, było zwołane z zupełnie innego powodu, i inaczej wyglądało. Na temat lekarzy nie będę się wypowiadał, każdy sam podejmuje decyzję o tym, gdzie chce pracować - mówi Zbigniew Kierkowski.
Według niego, funkcjonowanie trzech oddziałów chirurgicznych w miastach położonych blisko siebie, jakimi są Busko, Chmielnik i Pińczów, ma nie tylko uzasadnienie ekonomiczne, ale jest wręcz niezbędne.
- My mamy na naszej chirurgii nadwykonania, tak samo jak nadwykonania ma Chmielnik i Busko. Logiczne byłoby wspólne tworzenie uzupełniającej się oferty szpitali na naszym obszarze, kiedy mielibyśmy wszyscy po 40 lub 60 procent obłożenia - wyjaśnia starosta.
Swoją wypowiedź kończy apelem w kierunku Grzegorza Lasaka.
- Grzesiu, mój kolego, nie idź tą drogą, drogą sporu. Nie jesteśmy po przeciwnych stronach, tylko po tej samej - podsumowuje.
Polski smog najbardziej szkodzi kobietom!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?