Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Buska chirurgia zamknięta we wrześniu. Mocne słowa dyrektora Lasaka. Starosta: Grzesiu, nie idź tą drogą

Michał Kolera
Michał Kolera
Oddział chirurgii w buskim szpitalu będzie zamknięty we wrześniu. Powodem są zaległe urlopy kadry lekarskiej. Przy okazji wyszeła na jaw niechęć pomiędzy szpitalami w Busku i Pińczowie.
Oddział chirurgii w buskim szpitalu będzie zamknięty we wrześniu. Powodem są zaległe urlopy kadry lekarskiej. Przy okazji wyszeła na jaw niechęć pomiędzy szpitalami w Busku i Pińczowie. archiwum
Szpital w Busku-Zdroju zawiesza na miesiąc działalność oddziału chirurgicznego. Powodem ma być konieczność dania urlopów kadrze lekarskiej, które były wielokrotnie przekładane. Według starosty buskiego Jerzego Kolarza, sprawy tej nie można było dłużej odsuwać w czasie, stąd konieczność przerwy w pracy. Starosta narzeka ponadto na "dywersyjne" działania szpitala w Pińczowie, który ma zatrudniać lekarzy z buskiej lecznicy. Jej dyrektor, Grzegorz Lasak, mówi wręcz o oszukiwaniu. - Grzesiu, nie idź tą drogą - apeluje starosta pińczowski Zbigniew Kierkowski.

- Uprzejmie informuję, że w Oddziale Chirurgicznym Ogólnym w ZOZ w Busku-Zdroju zawiesza się na czas określony, tj. od 01 września 2023 r. do 30 września 2023 r. udzielanie świadczeń zdrowotnych zarówno w trybie nagłym, jak i planowym. W okresie zawieszenia funkcjonowania oddziału pacjenci wymagający zabezpieczenia chirurgicznego będą zaopatrywani przez szpitale w Pińczowie i w Chmielniku, w których znajdują się odziały chirurgiczne. Za wszelkie utrudnienia związane z brakiem kadry lekarskiej przepraszam - taki komunikat przedstawił w czwartek na Facebooku buskiego Zespołu Opieki Zdrowotnej jego dyrektor, Grzegorz Lasak.

Starosta: Lekarze są tylko ludźmi, potrzebują urlopów

Szpital w Busku-Zdroju to jednostka należąca do powiatu buskiego. Tamtejsza chirurgia przez lata wypracowała sobie sporą renomę. Według starosty buskiego Jerzego Kolarza, powodem zawieszenia działalności są przemęczenie kadry i sezon urlopowy.

- Chciałem uspokoić wszystkich, którzy myślą, że to koniec chirurgii w buskim szpitalu. Nic takiego się nie dzieje. Ze względu na to, że w okresie wakacyjnym mamy duże braki lekarzy, którzy wyjeżdżają na wczasy, nie jesteśmy w stanie obstalować wszystkich dyżurów 24 godziny, siedem dni w tygodniu. Musimy kiedyś dać odpocząć kadrze, nie można w nieskończoność odkładać, kumulować tych zaległych urlopów. Lekarze są też ludźmi. Podkreślam jeszcze raz, nie likwidujemy chirurgii w Busku - mówi Jerzy Kolarz.

Według starosty, w buskim szpitalu mogą w przyszłości nastąpić braki w obsadzie stanowisk lekarskich.

- Jeden z lekarzy skłania się ku wypowiedzeniu, bo planuje przeniesienie się do Pińczowa. Pińczów od jakiegoś czasu podejmuje, nazwijmy to, dywersyjne działania w naszym kierunku. Dobrze, jeśli chcą mieć chirurgię, niech spróbują, jak to jest prowadzić taki oddział przez 24 godziny 7 dni w tygodniu, w ostrym dyżurze. Niech przyjmują przez miesiąc wszystkie zabiegi i wypadki. Zobaczymy, jak im pójdzie - dodaje starosta.

Dyrektor buskiego szpitala: Zostaliśmy oszukani

O jakich "dywersyjnych" działaniach mówi Jerzy Kolarz? Między szpitalami w Busku i Pińczowie od pewnego czasu tli się wzajemna niechęć. Dyrektor buskiej lecznicy, Grzegorz Lasak, zamieścił na szpitalnym Facebooku pełen goryczy wpis, rozpoczynający się od słów: "Problemy buskiej chirurgii – zostaliśmy oszukani".

Według dyrektora Lasaka, w przeszłości doszło do spotkania u wojewody świętokrzyskiego Zbigniewa Koniusza, w którym, prócz ich dwóch, uczestniczyli między innymi starosta pińczowski Zbigniew Kierkowski wraz z dyrektorem szpitala w Pińczowie Krzysztofem Słoniną. Była Małgorzata Kiebzak, dyrektor Świętokrzyskiego Oddziału Wojewódzkiego Narodowego Funduszu Zdrowia w Kielcach oraz starosta buski Jerzy Kolarz.

Grzegorz Lasak tak przedstawia postanowienia, jakie miano wtedy uzgodnić.

- Uczestnicy spotkania zgodnie przyjęli, że w szpitalach funkcjonujących w bliskiej odległości od siebie, tj. w Pińczowie, w Busku-Zdroju oraz w Chmielniku nie powinny funkcjonować 3 oddziały chirurgiczne, a oddziały w tych szpitalach powinny się raczej uzupełniać. Busko niech rozwija chirurgię, a Pińczów niech tworzy neurologię. Przerwałem więc przygotowania do utworzenia w Busku neurologii, zwiększyłem liczbę łóżek na Oddziale Chirurgicznym Ogólnym oraz zatrudniłem nowych lekarzy chirurgów, m.in. z Ukrainy i z Białorusi. Niestety kilka miesięcy później okazało się, że ze strony Szpitala w Pińczowie prowadzone są rozmowy z lekarzami z buskiej chirurgii w sprawie ich przejścia do pracy do Pińczowa, a ustalenia u Pana Wojewody były po to, żeby w buskim szpitalu nieodwracalnie już nie wrócono do utworzenia oddziału neurologicznego - podaje dyrektor buskiej lecznicy.

Sprawa ta ma się już bezpośrednio przekładać na sytuację kadrową na buskiej chirurgii.

- Wkrótce w Pińczowie na chirurgii pracę rozpoczął ordynator buskiej chirurgii, który podczas rozmowy ze mną, kiedy odchodził, stwierdził, cytuję: „Panie Dyrektorze odchodzę, ponieważ praca w Pińczowie na chirurgii jest lekka, a ponadto wynagrodzenie jest porównywalne, a obiecano mi nawet wyższe. Jak Pan doskonale wie, w buskim szpitalu pracuje się wszystkim ciężko" (...) - czytamy we wpisie dyrektora Lasaka.

Znany z dosadnych wypowiedzi Grzegorz Lasak i tym razem nie przebiera w słowach.

- Problemy, które dziś mamy, wynikają z faktu, że w Szpitalu w Pińczowie złamano ustalenia przyjęte na spotkaniu u Pana Wojewody przy udziale Pani Dyrektor ŚOW NFZ w Kielcach. Trzeba to nazwać po imieniu. Po prostu wszyscy zostaliśmy oszukani - pisze.

Starosta pińczowski apeluje o zgodę. "Grzesiu, nie idź tą drogą!"

Szpital w Pińczowie, podobnie, jak w Busku, jest własnością powiatu. Co o mocnych słowach płynących z Buska mówi Zbigniew Kierkowski, starosta pińczowski?

- Grzegorz Lasak jest moim kolegą i bardzo go szanuję. Jednak spotkanie, które opisuje pan dyrektor, było zwołane z zupełnie innego powodu, i inaczej wyglądało. Na temat lekarzy nie będę się wypowiadał, każdy sam podejmuje decyzję o tym, gdzie chce pracować - mówi Zbigniew Kierkowski.

Według niego, funkcjonowanie trzech oddziałów chirurgicznych w miastach położonych blisko siebie, jakimi są Busko, Chmielnik i Pińczów, ma nie tylko uzasadnienie ekonomiczne, ale jest wręcz niezbędne.

- My mamy na naszej chirurgii nadwykonania, tak samo jak nadwykonania ma Chmielnik i Busko. Logiczne byłoby wspólne tworzenie uzupełniającej się oferty szpitali na naszym obszarze, kiedy mielibyśmy wszyscy po 40 lub 60 procent obłożenia - wyjaśnia starosta.

Swoją wypowiedź kończy apelem w kierunku Grzegorza Lasaka.

- Grzesiu, mój kolego, nie idź tą drogą, drogą sporu. Nie jesteśmy po przeciwnych stronach, tylko po tej samej - podsumowuje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Polski smog najbardziej szkodzi kobietom!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie