MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Busko odda hołd bohaterom powstania styczniowego

Adam LIGIECKI [email protected]
Buscy Żuawi Śmierci zadbają tradycyjnie o oprawę obchodów rocznicy wybuchu powstania styczniowego.
Buscy Żuawi Śmierci zadbają tradycyjnie o oprawę obchodów rocznicy wybuchu powstania styczniowego. Fot. Adam Ligiecki
Busko już po raz szósty odda hołd bohaterom insurekcji z 1863 roku. Uroczystości odbędą się w niedzielę, 24 stycznia.

Obchody 147 rocznicy wybuchu powstania styczniowego rozpocznie wieczorna msza święta w kościele Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Marii Panny.

Po nabożeństwie - co stało się już tradycją - uczestnicy patriotycznej manifestacji przejdą ulicami miasta na cmentarz parafialny.

PRAWDZIWA MOGIŁA

Na cmentarzu przy ulicy Langiewicza znajduje się mogiła powstańców z 1863 roku. To miejsce pochówku tych, którzy zginęli w krwawej bitwie pod Grochowiskami, w tym kapelana, ojca Antoniego Majewskiego.

- Mamy szczęście, że mamy w Busku prawdziwą powstańczą mogiłę z 1863 roku. Spoczywają w niej bohaterowie tamtych dni. Są na to wiarygodne dokumenty - mówi główny organizator projektu Robert Osiński - historyk, regionalista, dowódca elitarnego oddziału Żuawów Śmierci.

ŻUAWI POD SZTANDAREM

Buscy żuawi, którzy są jedyną tego rodzaju grupą rekonstrukcyjną w Polsce, zapewnią także oprawę uroczystości. "Komandosi spod Grochowisk", jak się ich nazywa - w charakterystycznych czarnych mundurach z białym krzyżem na piersi i czerwonych nakryciach głowy - wystąpią w pełnym rynsztunku, pod sztandarem. Oddadzą również salwę honorową na cmentarzu.

Obok żuawów, w obchodach rocznicy Stycznia 1863 roku biorą też udział harcerze: z Buska, Siesławic, Zbludowic. Blask niesionych przez nich pochodni rozświetla mrok podczas uroczystego przemarszu z kościoła na cmentarz.

- Tego rodzaju imprezy są wspaniałą lekcją historii i patriotyzmu. Właśnie dla nich, dla młodego pokolenia - podkreśla Robert Osiński.

KAPRYSY POGODY

Póki co, jedyną niewiadomą pozostaje... pogoda. Jak podają źródła historyczne, 22 stycznia 1863 roku, w dniu wybuchu powstania styczniowego, panowała lekka zima. Było tylko trochę śniegu, niewielki mróz. Teraz synoptycy zapowiadają duże spadki temperatury, nawet do minus 20 stopni Celsjusza.

- Nie szkodzi, damy sobie radę - uśmiecha się Robert Osiński. - Parę lat temu też mieliśmy siarczysty mróz, a impreza się udała. Będzie dobrze - zapewnia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie