Co to za sprawa?
Co to za sprawa?
Proces, który toczy się przed Sądem Okręgowym w Kielcach, dotyczy wydarzeń, jakie rozegrały się 31 stycznia ubiegłego roku w jednej z miejscowości w gminie Piekoszów. Sprawa wyszła na jaw po tym, jak na początku lutego 19-letnia dziewczyna poszła do ginekologa. Lekarz, który ją badał, stwierdził, że niedawno rodziła. Nastolatka twierdziła, że poród odbył się w szpitalu, ale dziecko nie przeżyło. Miała dostarczyć do przychodni dokumenty, ale tego nie zrobiła. Po kilku dniach pielęgniarka powiadomiła policję. 19-latkę zatrzymano 17 lutego. Prokurator zarzucił jej, że w tajemnicy przed domownikami pod koniec stycznia w łazience urodziła żywą dziewczynkę. Jak ustalili śledczy, 19-latka miała zaciskać ręce na szyi dziecka, a następnie wepchnąć maleństwu do buzi kawałek papieru toaletowego. Martwe niemowlę - jak zapisano w aktach sprawy - 19-latka wyniosła w reklamówce do zagajnika. Oskarżono ją o zabójstwo dziecka. Kobieta od początku przyznaje się do zarzucanego jej czynu.
Po raz kolejny sąd wysłuchał we wtorek opinii biegłych z zakresu psychiatrii i psychologii, a także biegłego ginekologa. Wszyscy podtrzymywali to, co wcześniej potwierdzali w sądzie. Psychiatrzy jednoznacznie orzekli, że stan umysłowy oskarżonej nie miał znamion patologicznych. Z kolei zaś psycholog stwierdził, że 19-latka w momencie porodu była osobą niedojrzałą emocjonalnie, która nie umiała zmierzyć się z problemem i wytworzyć odpowiednich mechanizmów prawidłowo reagujących na stres.
- Oskarżona miała nieprawidłowe relacje z ojcem, nie miała też oparcia w matce, co sprawiło, że nie wytworzyły się odpowiednie mechanizmy, które pozwoliłyby jej na podjęcie prawidłowych reakcji. Z sytuacją stresową poradziła sobie - niestety - w taki sposób, w jaki umiała. Mogę upatrywać powodów jej zachowań w tym, że była niejako ofiarą rodziny patologicznie skażonej przez egoizm i alkohol. To ona podjęła w pewnym momencie odpowiedzialność za swoje rodzeństwo, ale nie znaczy to, że tamto doświadczenie przygotowało ją samą na bycie matką - tłumaczył biegły psycholog.
Na wniosek prokuratora i obrońcy sąd zdecydował o dodatkowych badaniach oskarżonej przez zespół psychologiczno - psychiatrycznych z Warszawy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?