Na odczytaniu wyroku sądu w Kielcach pani burmistrz nie było. Stąporkowskich radnych reprezentował przewodniczący Rady Miejskiej Zbigniew Wiśniewski.
Przypomnijmy, że wszystko zaczęło się wiosną 2010 roku, gdy radni postanowili obniżyć o około 2000 złotych pensję burmistrz Dorocie Łukomskiej, która stanowisko szefa gminy objęła zaledwie kilka miesięcy wcześniej. W uzasadnieniu wniosku 13 radnych (dwie osoby nie podpisały się pod wnioskiem) obwiniało burmistrz między innymi o łamanie treści roty przysięgi i łamanie prawa. Później dwie radne przeprosiły Dorotę Łukomską i wycofały się z zarzutów zawartych we wniosku.
- Chodziło między innymi o to, że pani burmistrz otwierała korespondencję adresowaną do przewodniczącego rady, nie odpowiadała pisemnie na interpelacje radnych, lekceważyła nas, obrażała, działała na niekorzyść społeczności lokalnej - powiedział nam obecny przewodniczący Rady Miejskiej Zbigniew Wiśniewski. - Mieliśmy prawo obniżyć wynagrodzenie pani burmistrz, co było jednoznaczne z tym, że nie akceptujemy pewnych jej poczynań.
Burmistrz Dorota Łukomska poczuła się pomówiona. - Nie zależało mi na tym, że zmniejszono mi pensję - mówiła. - Ale fakt mówienia, że łamię prawo i rotę przysięgi, mocno mnie zabolał. Chciałam wiedzieć, kto kierował tym spiskiem przeciwko mnie. Radni nie chcieli tego ujawnić, twierdzili, że są jednością. W związku z tym sprawę skierowałam do sądu.
Na początku bieżącego roku w Sądzie Rejonowym w Końskich odbyła się ostatnia część procesu, w którym oskarżającą była Dorota Łukomska, burmistrz Stąporkowa, a oskarżonymi 11 radnych minionej kadencji, z której troje: Małgorzata Ścibisz - Gostyńska, Zbigniew Wiśniewski i Dariusz Młodawski sprawuje mandat także i w obecnej kadencji. Słowa radnych w stosunku do burmistrz Doroty Łukomskiej sąd uznał za krytykę, a nie pomówienie. Sędzia Dorota Kaniowska podkreślała, że osoby sprawujące władzę, powinny zdawać sobie sprawę z tego, że są narażone na krytykę znacznie częściej niż osoby prywatne. Tak samo uważał kielecki sąd.
- My radni jesteśmy także od tego, by przyglądać się uważnie władzy, a gdy zauważymy niepokojące zachowanie mamy prawo i obowiązek to skrytykować - powiedział Zbigniew Wiśniewski, przewodniczący Rady Miejskiej. - Cieszymy się z wyroku sądu.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?