MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Cel jest jasny i konkretny. Vive gra z Lubinem

Paweł KOTWICA [email protected]
Po zimnym, niedzielnym prysznicu nasz zespół przystępuje do play off. Na zdjęciu Piotr Grabarczyk.
Po zimnym, niedzielnym prysznicu nasz zespół przystępuje do play off. Na zdjęciu Piotr Grabarczyk. fot. Sławomir Stachura
Sobotnim meczem z Zagłębiem Lubin w Hali Legionów (początek o godzinie 18) piłkarze ręczni Vive Targi Kielce rozpoczynają fazę play off PGNiG Superligi.

Pary ćwierćfinałowe

Pary ćwierćfinałowe

W ćwierćfinałach gra się do dwóch wygranych meczów. Drugi odbędzie się 16 kwietnia w Lubinie, jeśli po nim w wygranych spotkaniach będzie remis, decydujący pojedynek będzie rozegrany 20 kwietnia w Kielcach.

W innych parach 1/4 grają:
Orlen Wisła Płock (2) - Azoty Puławy (7)
MMTS Kwidzyn (3) - Chrobry Głogów (6)
BRW Stal Mielec (4) - Warmia Anders Group Społem Olsztyn (5).

Relacja live z meczu Vive Targi Kielce - Zagłębie Lubin w sobotę od godziny 17.45 w portalu
www.echodnia.eu/vive

W ostatnią niedzielę nasz zespół zakończył rundę zasadniczą przykrą i niespodziewaną porażką u siebie z Orlenem Wisłą Płock 29:32. Pierwszą w lidze od prawie dwóch lat.

CZASEM TRZEBA PRZEGRAĆ

- To była dla nas lekcja. Nigdy nie jest fajnie przegrywać, ale czasem trzeba, żeby sobie przypomnieć, gdzie się jest - mówi duński rozgrywający mistrzów Polski Henrik Knudsen. - Teraz trzeba się maksymalnie skoncentrować, żeby grać najlepiej jak potrafimy i wygrać wszystkie mecze, aż do ostatniego - dodaje popularny "Heniek". - Takie mecze jak ten w niedzielę nie powinny nam się zdarzać. Najgorsze jest to, że przytrafiło nam się to z Płockiem i w Kielcach, przed swoimi kibicami. Ale najważniejsze, że obroniliśmy pierwsze miejsce przed play off - dodaje jego kolega z lewego skrzydła Mateusz Jachlewski.

Nasi zawodnicy dokładnie analizowali tamten mecz. Wnioski? Poza bramkarzem Marcusem Cleverlym nie ma zawodnika, który "nie miałby czegoś za paznokciami", każdy coś zrobił źle. - Każdy mógł to dokładnie zobaczyć i każdy musiał się trochę nasłuchać o swojej postawie - mówi trener kielczan Bogdan Wenta.

MAJĄ MOŻLIWOŚCI

Lubinianie zakwalifikowali się do ósemki walczącej w play offach dosłownie w ostatniej chwili, wygrywając wtorkowy, zaległy mecz z Azotami Puławy 32:28 i wskakując na ósme miejsce kosztem Nielby Wągrowiec. - W naszym przypadku cel się nie zmienił, nadal jest jasny i konkretny - obrona mistrzostwa. Zastanawiam się, jaki cel na końcówkę sezonu stawia sobie nasz pierwszy rywal - mówi Wenta.

Zagłębie jest jednym z trzech zespołów, poza drużynami z Płocka i Puław, które sprawiły kielczanom w rundzie zasadniczej poważne kłopoty. W Lubinie nasz zespół wygrał tylko 35:33. - Doskonale pamiętam mecz w Lubinie. Był cały czas "na styku", a w 52 minucie Zagłębie wygrywało dwiema bramkami. Już to pokazuje, że nie możemy lekceważyć tego zespołu, bo jego pozycja w tabeli nie oddaje prawdziwych umiejętności. Zagłębie ma bardzo dobrych skrzydłowych, mocną bramkę i nie można sobie w konfrontacji z nim pozwolić na słabszy dzień - mówi skrzydłowy mistrzów Polski Mateusz Jachlewski.

- Wtedy w Lubinie, tak zresztą jak w ostatnim meczu z Płockiem, zabrakło zaangażowania i agresji. Może nas zgubiły pycha i pewność siebie. Dopiero jak strach zajrzał nam w oczy, potrafiliśmy się sprężyć. Teraz też trzeba dążyć, aby pokazać to, co umie każdy z nas, czyli walczyć - dodaje Wenta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie