Centrum Edukacji Geologicznej koło Chęcin gotowe. Obiekt testują studenci (zdjęcia)

Doktor Anna Żylińska przy kamiennej ścianie auli.
(fot. Łukasz Zarzycki)

ZOBACZ także:
Powstanie Narodowy Instytut Raka. Jego hasłem będzie "zapobiegać, a nie leczyć"

(dostawca: TVN24/x-news)

- Mamy zgodę na użytkowanie budynku, ale jego uroczyste otwarcie odbędzie się jesienią - mówi doktor Piotr Ziółkowski, dyrektor Centrum. - Teraz poprawiane są zauważone usterki. Obecność studentów bardzo nam pomaga w ich wychwyceniu.

Pierwsi lokatorzy to 96 studentów I roku geologii Uniwersytetu Warszawskiego i 10 osób kadry. - Warunki w tym centrum są nieporównywalne z dotychczasową bazą w Bocheńcu, to jest miejsce na naprawdę światowym poziomie - mówi kierująca kursem doktor Anna Żylińska, która przez wiele lat jeździła do Bocheńca.- Mamy tu świetne warunki do pracy i wypoczynku. Obiekt wzbudza ogromne zainteresowanie, spod zamku ciągną tu turyści. Przyjeżdżają koledzy naukowcy, by na własne oczy zobaczyć, jak on wygląda.

Centrum wizytowali także architekci - autorzy projektu. - I byli zachwyceni realizacją - dodaje doktor Ziółkowski. - Wykonali mnóstwo zdjęć o różnych porach dnia, bo budynki równie ciekawie wyglądają w dzień, kiedy w szklanych elewacjach odbijają się chmury, jak i wieczorem.

Centrum to pięć budynków: dwa studenckie z dwuosobowymi pokojami oraz miejscami do pracy w grupach, jeden dla kadry z salą klubową oraz budynek laboratoryjny (trwa jego wyposażanie). Największe wrażenie robi budynek A mieszczący aulę i jadalnię, wygrywający konkurs na najbardziej niezwykłe widoki. Ściany auli to naturalne odsłonięcia skał, i jak podkreśla doktor Żylińska, można napisać pracę o tym, co widać w ścianie. Ze stołówki roztacza się wspaniały widok na okolicę. Budynki wtopione są w otoczenie, ich ściany obłożono kamieniami, dachy porastają murawy kserotermiczne. Obok utworzono oczka wodne, a głazy wydobyte w trakcie budowy pozostawiono i mogą służyć za siedziska. Posiano ciepłolubne trawy, zasadzono brzozy.

- Miejsce jest wspaniałe - przyznają studenci. - Starsze roczniki zazdroszczą nam, że nie załapały się na przyjazd tutaj.

SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu KIELECKIEGO

Budynek stołówki ma dwie szklane ściany.
(fot. Łukasz Zarzycki)