Ceny papierosów rosną. O tanie fajki trudno nawet na bazarach

- Stali klienci albo przerzucają się na tańsze gatunki, albo ograniczają palenie. Co drugi zarzeka się, że papierosy rzuci - kwituje Krystyna Midziak, prowadząca kiosk w biurowcu przy ulicy Targowej.

Spadku sprzedaży nie czują jeszcze duże hurtownie. Jak nam wyjaśniono w świętokrzyski oddziale Ruchu w czerwcu na rynku brakowało niektórych gatunków, bo producenci czekali na wprowadzenie od lipca nowej akcyzy i banderoli naklejanej na każdą paczkę. Teraz sprzedawcy detaliczni uzupełniają zapasy. Hurtowi odbiorcy wiedzą już jednak, że obecne banderole będą ważne do lutego 2009 roku. Później można spodziewać się kolejnych podwyżek cen papierosów.

- Wtedy ludzie już zupełnie przestaną kupować. U nas kiedyś powodzeniem cieszył się tytoń do skręcania papierosów. Tylko, że wtedy ćwierćkilowa paczka najtańszego kosztowała 30 złotych, a teraz 65 złotych. 20 papierosów kosztuje około 5 złotych, a od Rosjan na bazarze kupi się gotowe z przemytu za 5,5 złotego - stwierdza Urszula Kochanowska ze sklepu Tabak w Sandomierzu.

W Kielcach kupienie rosyjskich fajek nie jest takie proste. Przeszliśmy bazary wzdłuż i wszerz, ale nie udało nam się kupić żadnej paczki. Handlarze "po cichu" wyjaśnili: - Jak Ruscy są, to sprzedają znajomym, bo boją się policji. A papierosów jest tak niewiele, że rozchodzą się wśród nas. Paczkę LM można kupić za niecałe 6 złotych i jeszcze się targować.

Takie stwierdzenie nie dziwi świętokrzyskich celników. Oni doskonale wiedzą, że najwięcej papierosów z przemytu dociera na wschodnią granicę naszego regionu. I jest ich w tym roku dużo.

- W tym roku wyłapaliśmy wyjątkowo duże ilości papierosowej kontrabandy. Średnio od czterech lat udawało nam się ujawnić około 800 tysięcy sztuk papierosów z przemytu rocznie. Teraz do czerwca mieliśmy już 630 tysięcy sztuk o wartości 255 tysięcy 150 złotych - wyjaśnia Wiesława Dróżdż ze świętokrzyskiej Izby Celnej w Kielcach.