Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Chcę być dla uczniów opiekunem i wsparciem" - Agnieszka Koniarz, Nauczyciel na medal w powiecie jędrzejowskim

Paulina Baran
Paulina Baran
Agnieszka Koniarz jest wychowawcą klasy I G w Liceum Ogólnokształcącym w Jędrzejowie.  Razem tworzą świetny zespół.
Agnieszka Koniarz jest wychowawcą klasy I G w Liceum Ogólnokształcącym w Jędrzejowie. Razem tworzą świetny zespół. Archiwum
Agnieszka Koniarz, belfer w I Liceum Ogólnokształcącym imienia Mikołaja Reja w Jędrzejowie została głosami czytelników „Echa Dnia” i portalu echodnia.eu najlepszym nauczycielem szkoły ponadpodstawowej w województwie świętokrzyskim. Dziś opowiedziała nam o swojej wielkiej miłości do szkoły i uczniów. Pani Agnieszka ma 42 lata, mieszka w Sędziszowie. Obecnie przede wszystkim uczy matematyki, chociaż posiada również kwalifikacje do nauczania chemii, fizyki i informatyki.

Jak wspomina Pani swoje pierwsze dni w pracy?
Swoją przygodę z zawodem nauczyciela rozpoczęłam 16 lat temu. Pracę rozpoczęłam we wrześniu 2003 roku w sędziszowskim liceum jako nauczyciel fizyki. W tym samym roku w październiku podjęłam pracę w sędziszowskim technikum nauczając fizyki i matematyki. Od pięciu lat pracuję w szkole, której jestem absolwentką - w I Liceum Ogólnokształcącym imienia Mikołaja Reja w Jędrzejowie w charakterze nauczyciela matematyki.Jestem przede wszystkim nauczycielem matematyki, chociaż posiadam również kwalifikacje do nauczania chemii, fizyki i informatyki. Zdobyłam je kończąc odpowiednie studia na krakowskich uczelniach: Akademii Górniczo - Hutniczej i Uniwersytecie Jagiellońskim. Obecnie jestem wychowawcą klasy 1g o profilu matematyczno – przyrodniczym. Bardzo zależy mi na dobrych, partnerskich i przyjaznych relacjach z moimi wychowankami. Chcę być dla nich nie tylko nauczycielem matematyki, ale także opiekunem i wsparciem. Chcę, aby wiedzieli, że zawsze mogą na mnie liczyć. Jak powiedział nieżyjący już kolumbijski pisarz i noblista Gabriel Garcia Marquez: „Być może dla świata jesteś tyko człowiekiem, ale dla niektórych ludzi jesteś całym światem”, chcę żeby wiedzieli, że dla mnie każdy z nich jest odrębny, pięknym światem.

Miała Pani kiedyś wątpliwości, czy wybrała Pani dobry zawód?
Nigdy nie miałam wątpliwości, że będę nauczycielem, to był świadomy wybór. Ja po prostu lubię pracę z młodymi ludźmi. Kiedy sięgnę pamięcią do lat dzieciństwa, wspominam, jak bawiłam się najpierw z moimi lalkami, a potem koleżankami w szkołę. Oczywiście to ja zawsze byłam nauczycielką. Jestem wdzięczna memu wewnętrznemu głosowi, że od wczesnych lat prowadził mnie w tym kierunku. Cieszę się, że mogę współpracować z młodymi, inteligentnymi ludźmi, rozwijać ich pasje i zainteresowania. Sama również dużo się od nich uczę. Szczególnie cenny jest dla mnie ich entuzjazm, optymizm i wiara we własne możliwości. Wbrew powszechnej opinii uważam, że współczesna młodzież to mądrzy odpowiedzialni ludzie. Mają jasno sprecyzowane plany na przyszłość i robią wszystko, aby je zrealizować. To naprawdę prawdziwi architekci własnej przyszłości, świadomi tego, że wiedza, którą gromadzą przez lata nauki, to czego już się nauczyli i to czego jeszcze się nauczą, będzie miało ogromny wpływ na całą ich przyszłość. Moje zawodowe doświadczenia są rozciągnięte w czasie, wzbogacane stopniowo krok po kroku i co najważniejsze otwierają mnie na zupełnie nowe przestrzenie.

Jakie sytuacje sprawiają, że czuje Pani, że wybrała dobrą drogę?
Każdy dzień w szkole to dla mnie ogromna satysfakcja. Staram się, aby moja praca dobrze służyła młodzieży oraz jej rodzicom. Wykonuję ją z radością i poczuciem sensu. Satysfakcję sprawia mi najmniejszy nawet uśmiech młodego człowieka i ta przeogromna energia, którą dostaję każdego dnia. Cieszą mnie ich sukcesy, nawet te najmniejsze. Największą satysfakcję w pracy daje mi świadomość, że moi uczniowie z przyjemnością uczęszczają na zajęcia matematyki. Wymiernym efektem tego są wysokie wyniki egzaminu maturalnego.

Czy kiedyś żałowała Pani, że została nauczycielem? Jakim jest Pani pedagogiem ? Surowym czy raczej łagodnym?
Nigdy nie żałowałam, że zostałam nauczycielem. W mojej pracy stale się uczę, rozwijam, doskonalę. Żyję twórczo, autentycznie, świadomie. Jest to nieustanny proces samorozwoju. Dla każdego człowieka satysfakcjonująca jest wspinaczka po drabinie rozwoju. Zawsze jest coś do pokonania, do zdobycia. Pracuję dla dobra młodzieży, o czym zawsze marzyłam. Najważniejszy jest optymizm i siła, aby iść własną, chociaż czasami krętą drogą. Jakim jestem nauczycielem…staram się być przede wszystkim człowiekiem, a dopiero potem nauczycielem… sprawiedliwym nauczycielem. Staram się uczyć młodzież tego, aby dostrzegali i doceniali to, kim są, wzbudzać potrzebę kierowania się dobrem, nie tylko własnym. Staram się kształtować ich charakter tak, żeby świadomie dokonywali właściwych wyborów. Jeśli pojawiają się trudności, znajduje sposoby, aby je rozwiązać, pokonać. Staram się ich również doceniać, wspierać i inspirować. Zawsze mam w sobie gotowość, by usłyszeć potrzeby swoich uczniów. Od swoich uczniów wymagam przede wszystkim systematyczności. Chcę, aby mieli świadomość, że praca na lekcji nie wystarczy, aby osiągnąć sukces. Należy samodzielnie doskonalić umiejętności matematyczne. Praca domowa licząca na przykład 20 – 30 przykładzików doskonale im w tym pomaga.

Jakie sytuacje w szkole najbardziej zapadły Pani w pamięć ? Za co Pani najbardziej kocha Swoich uczniów?

Młodzież to niewyczerpane źródło kreatywności. Czerpanie z tego bogactwa daje mi ogromną radość. Wielką moc ma ich naturalna łagodność, dobroć i entuzjazm. Doceniam też ich wrażliwość, która łączy się ze współodczuwaniem i wspieraniem, a kiedy trzeba to również z asertywnością. W tym roku mam zajęcia z matematyki ze wspaniałym, super zdolnym, niepełnosprawnym chłopcem. Myślę, że nie przesadzę, jeśli powiem naszym, Stephenem Hawkingiem. Kuba jesteś cudowny i zaszczytem dla mnie jest być Twoim nauczycielem!

Na koniec proszę zdradzić coś z życia rodzinnego? Ma Pani męża, dzieci? Jakie macie pasje, zainteresowania?
Nie mam męża, mieszkam z rodzicami, a część swojego wolnego czasu poświęcam mojemu chrześniakowi – Adasiowi, który jest troszkę chory. Wspólnie uczymy się matematyki i historii oraz dużo podróżujemy, głównie po Polsce. To wspaniały chłopiec, który sam planuje nasze wyjazdy. W tym roku poznawaliśmy razem uroki Kotliny Kłodzkiej, Pragi i Wiednia. On również kocha góry, więc mam fantastycznego kompana do moich pieszych wędrówek.

W jaki sposób dowiedziała się Pani o nominacji do „Nauczyciela na medal”. Czy cieszy się Pani ze zwycięstwa? Uczniowie już Pani gratulowali?
O nominacji do „Nauczyciela na medal” dowiedziałam się z maila, który przyszedł na skrzynkę pocztową szkoły. Nie spodziewałam się nominacji do tego tytułu. Szczerze przyznam, że bardzo się cieszę z wygranej. Dziękuję wszystkim, którzy oddali na mnie głos, doceniając tym samym moją pracę. Uważam, że każdy nauczyciel zasługuje na ten tytuł. Nasza praca bowiem jest szczególna – wymaga dużego zaangażowania i wielu poświęceń. Moi wychowankowie razem ze mną cieszyli się z wygranej, otrzymałam od nich mnóstwo gratulacji i piękne kwiaty. Wszystkim Rejowiakom – Super Żakom życzę wiary we wszystko co ma sen, nadziei, która na nowo otworzy Wasze serca na to, co już gdzieś przygasło. Życzę miłości tak ogromnej, że nie da się jej zachować tylko dla siebie, a przede wszystkim życzę Wam kochani, aby każdy, kolejny dzień był piękniejszy od poprzedniego!

POLECAMY: ROZMAITOŚCI

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie