Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Chciałem, żeby umarła" - 19-latek oskarżony o zabójstwo matki przed sądem

Elżbieta ZEMSTA
Oskarżony o zabójstwo matki 19-latek przyznaje się do zarzucanych mu czynów.
Oskarżony o zabójstwo matki 19-latek przyznaje się do zarzucanych mu czynów. Dawid Łukasik
Ruszył proces 19-latka ze Skarżyska - Kamiennej, oskarżonego o zabójstwo matki.

- Waliłem w nią bagnetem, bo chciałem, żeby umarła. Waliłem, uderzałem, aż przestała się ruszać - przytaczała w czwartek w sądzie słowa oskarżonego 19-latka sędzia Lena Romańska. Mężczyzna przyznaje się do winy. Na sali sądowej płakał.

Tragedia rozegrała się w nocy z 21 na 22 czerwca 2011 roku w mieszkaniu w jednym z bloków w Skarżysku - Kamiennej. 19-latek mieszkał tam razem z 50-letnią matką i 24-letnim bratem. To starszy brat kilka godzin po tragedii znalazł ciało matki. Kobieta, jak wynika z aktu oskarżenia, miała kilkanaście ran kłutych zadanych bagnetem. Śledczy ustalili, że 19-latek kilka godzin przed dramatycznymi wydarzeniami spotkał się z kolegą, mieli palić marihuanę i używać dopalaczy. Pod ich wpływem 19-latek wrócił do domu. W sądzie oskarżony tłumaczył, że matka zastała go, gdy próbował zabrać należące do niej złote kolczyki i łańcuszek. Zaczęła się szamotanina. Jak zapisano w akcie oskarżenia, 19-latek wziął bagnet i zadał matce kilka ciosów, a gdy upadła, usiadł na niej i uderzał w klatkę piersiową, głowę, ręce. Kobieta zmarła. Później 19-latek zabrał biżuterię, przebrał się i wyszedł z domu. Kilka godzin po tragedii został zatrzymany przez policję. Oskarżono go o zabójstwo.

W czwartek przed Sądem Okręgowym w Kielcach ruszył proces w tej sprawie. 19-latek przyznał się do winy, ale odmówił składania wyjaśnień. Przytoczono to, co mówił podczas śledztwa.

- Mama miała do mnie ciągłe pretensje, bo pewne już było, że nie zdam do następnej klasy. Mówiła, że zabiorą mi rentę. Wyzywała mnie od najgorszych. Tej nocy wróciłem kilkadziesiąt minut po północy, mama spała. Zabrałem klucz od szafki, gdzie trzymała biżuterię. Znalazła mnie, jak otwierałem jej torebkę. Miała przy sobie bagnet, wyrwałem go jej i zacząłem nim walić w nią. Waliłem i waliłem, aż upadła, wtedy usiadłem na niej i waliłem, uderzałem. Chciałem, żeby umarła, żeby była zabita - odczytywała słowa oskarżonego sędzia Lena Romańska. 19-latek w tym czasie płakał.

W trakcie śledztwa oskarżony obciążał początkowo winą swojego brata. Twierdził, że ten zabił matkę a następnie skłonił 19-latka pieniędzmi i namową, aby wziął na siebie winę. Później oskarżony wycofał się z tych zeznań. Przyznał, że do fałszywych wyjaśnień namówili go koledzy z aresztu i spacerniaka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie