Chełmianka Chełm – KSZO 1929 Ostrowiec 0:0

• Chełmianka:Drzewiecki – Uliczny, Budzyński (72. Olszak), Kompanicki, D. Niewęgłowski (79. Kwiatkowski), Wołos, J. Niewęgłowski, Koszel, Piekarski (78. Kotowicz), Banaszak, Prytuliak (90. Michalak).
• KSZO: Olszewski 8 – D. Cheba 7, Kudryavtsev 7, Mężyk 8, Janik 7, Smuczyński 7, Sarwicki 7, Mąka 7, Kamiński 9, Persona 7, Jamróz 8.

Ostrowiecki zespół wyjechał na mecz do Chełma dzień wcześniej, by jak podkreślał trener Przemysław Cecherz, być w dobrej dyspozycji na to trudne spotkanie. I KSZO zaprezentował się bardzo dobrze. Wprawdzie nie udało się wywalczyć kompletu punktów, ale remis na boisku trudnego i wymagającego rywala jest korzystnym wynikiem. Szkoda jednak że goście nie wykorzystali żadnej z wielu wypracowanych sytuacji podbramkowych, bo było ich wiele. Gospodarze tylko na początku meczu kilka razy zagrozili ostrowieckiej bramce, a potem defensywa gości grała na tyle uważnie, że tylko po stałych fragmentach gry gospodarzom udawało się przedzierać pod bramkę Oleszewskiego.

W pierwszej połowie gospodarze odważnie zaatakowali, ale po kwadransie gry inicjatywę przejęli ostrowieccy piłkarze i skutecznie rozbijali ataki Chełmianki daleko do własnego pola karnego. Sami przeprowadzili kilka składnych i groźnych akcji. Już w 12 minucie powinno być 0:1, bo po strzale Kudryavtsewa bramkarz gospodarzy wszedł ponad pół metra do bramki. Sędzia jednak nie zareagował. Doskonałe okazje mieli goście w drugiej połowie meczu. W 70 minucie po podaniu od Mąki ładnie, choć minimalnie niecelnie strzelił Persona. Ten sam zawodnik strzelał 12 minut później, po podaniu do Smuczyńskiego. Tym razem strzelił mocno z pierwszej piłki, ale bramkarz gospodarzy obronił.

- Pozostaje niedosyt, bo rozegraliśmy bardzo dobre spotkanie. Stwarzaliśmy sytuacje po których powinny paść bramki. Nie udało się strzelić gola, ale jestem usatysfakcjonowany postawą zespołu – powiedział trener KSZO, Przemysław Cecherz.