MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ciąg dalszy łapówkarskiej afery w Starachowicach - będą kolejne zatrzymania?

Anna SALAMON
Podejrzewany o wręczanie łapówek przedsiębiorca z powiatu starachowickiego od środy jest już na wolności. Wpłacił kaucję i wyszedł z aresztu. Prezydent Starachowic, ma spędzić w nim najbliższe trzy miesiące. Prokuratura nie wyklucza dalszych zatrzymań.

Biznesmen jeszcze w poniedziałek, podczas przesłuchań w Prokuraturze Apelacyjnej w Krakowie nie przyznawał się do winy. Po nocy spędzonej w celi zmienił zdanie i podczas wtorkowego posiedzenia sądu przyznał się do winy.

- Mężczyzna przyznał się do wręczania prezydentowi jednorazowej korzyści majątkowej, złożył też obszerne wyjaśnienia - informuje Katarzyna Płończyk, naczelnik Wydziału do spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie. - Dlatego też wobec niego sąd zastosował trzymiesięczny areszt warunkowy. Mężczyzna wpłacił już kaucję w wysokości 50 tysięcy złotych, w środę po południu wyszedł na wolność. Za wręczanie łapówki prezydentowi grozi mu 8 lat więzienia.

Pracownica magistratu, której zarzucono pośredniczenie w przekazywaniu korzyści majątkowych pomiędzy przedsiębiorcą a prezydentem już od poniedziałku jest na wolności. Może odpowiadać z wolnej stopy. Wobec niej zastosowano dozór policyjny, zakaz opuszczania kraju oraz poręczenie majątkowe w wysokości 9 tysięcy złotych, które urzędniczka wpłaciła.

Prezydent Starachowic, któremu zarzucono przyjmowanie łapówek najbliższe trzy miesiące ma spędzić w areszcie. Prokuratorzy oskarżają go, że przyjął korzyść majątkową na prawie 100 tysięcy złotych . Jak się okazuje, kwota ta nie pochodzi tylko z łapówek od zatrzymanego przedsiębiorcy.

- Nie, nie tylko od niego, również od innych osób - mówi prokurator Katarzyna Płończyk i dodaje. - Cały ten proceder korupcyjny miał związek ze spółkami komunalnymi. Zarówno przed prokuratorami jaki i przed sądem prezydent nie przyznał się do winy. Odmówił, też składania wyjaśnień. Na ten moment do Sądu nie wpłynęło zażalenie na zatrzymanie. Może je złożyć w ciągu 7 dni od wtorku. Wówczas rozprawa odbyłaby się w Sądzie Okręgowym w Krakowie. Za przyjmowanie łapówek grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.

Prokuratorzy nie wykluczają, dalszych zatrzymań w tej sprawie. W tej chwili nie chcą także mówić o tym, czy zgłaszają się inne osoby, które są zamieszane w tą sprawę.

Zatrzymania w Starachowicach są związane z działaniami prowadzonymi przez Centralne Biuro Antykorupcyjne w starachowickich spółkach miejskich - Zakładzie Energetyki Cieplnej, Przedsiębiorstwie Wodociągów i Kanalizacji oraz w Miejskim Zakładzie Komunikacji.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie