Rzecz rozegrała się w sobotę około godziny 21.30, w gminie Radoszyce w powiecie koneckim. Policjanci patrolujący okolicę zwrócili uwagę na ciągnik, którym jechali dwaj mężczyźni. Ursus nie miał tablic rejestracyjnych.
Radiowóz był oznakowany, miał włączone koguty. Policjanci latarką z czerwonym światłem wezwali traktorzystę, aby się zatrzymał.
- Rozpędzony ciągnik uderzył w tył radiowozu i uszkodził jego zderzak, a potem cofnął i ponownie usiłował staranować policyjny pojazd. Po nieudanej próbie kierowca traktora zawrócił i zaczął odjeżdżać - opowiada Ewa Jurkiewicz z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach.
Jeden z policjantów chciał dostać się do kabiny ciągnika, aby wyciągnąć kluczyk ze stacyjki. Z ustaleń wynika, że gdy starał się to zrobić, został popchnięty.
Partner rannego policjanta widząc, że traktorzysta nie ma zamiaru się zatrzymać, sięgnął po broń. Ostrzegł, że jej użyje, a potem, po strzale w powietrze dwukrotnie wypalił w tylne koło traktora. Ciągnik z uszkodzoną oponą odjechał. Policjanci poprosili o pomoc inny patrol i ruszyli w pościg.
Czytaj więcej w poniedziałek w Echu Dnia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?