To co znaleźli, zaprezentowali ostatnio mieszkańcom miasta. Na stole z eksponatami najbardziej widoczny był łeb krowy, której szkielet znaleziono pod płytą rynku w starachowickim Wierzbniku.
Znaleziono też drobne rzeczy z różnych okresów, fragmenty naczyń, elementy ubrań, gwoździe i inne, które ludzie gubią, jako śmieci. Naszym zdaniem do najciekawszych znalezisk dziewięcioosobowej grupy archeologów należą monety z czasów króla Jana Kazimierza.
Obok ekspozycji na stole, w wykopalisku archeologicznym nadal pracowali archeolodzy, którzy wcześniej odkryli fragmenty fundamentów i strop piwnicy budynku, najprawdopodobniej karczmy, która stała tu do końca lat trzydziestych XX wieku. Archeolodzy są zdania, że te prace są bardzo potrzebne Starachowicom.
Poszukiwania łącznie mają potrwać trzy miesiące, ale nadzór archeologiczny będą miały również późniejsze prace budowlane przy rewitalizacji starachowickiego Rynku. Wszystkie warte zachowania znaleziska trafią do Muzeum Przyrody i Techniki w Starachowicach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?