[galeria_glowna]
Jechaliśmy w stronę Warszawy - opowiadali nam później ludzie z ciężarowego volvo. - Była godzina 6, gdy nagle zza ciężarówki jadącej z przeciwka nie zważając na podwójną ciągłą linię wyrwał się osobowy samochód. Musieliśmy uciekać na prawo, by go nie staranować. Skończyło się to naszymi kłopotami. O tym rajdowcu wiemy tylko tyle, że jechał niebieskim autem.
Tym razem nikomu nic się nie stało, a utrudnienia w ruchu trwały nie długo, bo tylko w trakcie wyciągania tira i jego przyczepy z błotnego potrzasku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?