Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co dalej z posiarkowym wyrobiskiem w Piasecznie po miażdżącym raporcie Najwyższej Izby Kontroli? Spotkają się samorządowcy i władze kopalni

Klaudia Tajs
Najważniejsi są mieszkańcy i sposób zabezpieczenia przed podtopieniami - mówi sandomierski starosta.
Najważniejsi są mieszkańcy i sposób zabezpieczenia przed podtopieniami - mówi sandomierski starosta. Klaudia Tajs
Czy sprawa zagospodarowania posiarkowego wyrobiska w Piasecznie, leżącego w gminach Łoniów i Koprzywnica, doczeka się rozwiązania? Po miażdżącej ocenie dotychczasowych prac, wystawionej przez Najwyższą Izbę Kontroli, w piątek 9 lutego w samo południe w Łoniowie ma dojść do spotkania z udziałem władz Kopalni Siarki Machów, lokalnych samorządów i sandomierskiego starosty.

W publikowanym w w środę 31 stycznia raporcie Najwyższa Izba Kontroli negatywnie oceniła rekultywację i zagospodarowanie byłego wyrobiska Piaseczno po kopalni siarki. Pomimo wydania na ten cel w latach 2010-2016 blisko 48 milionów złotych oraz trzykrotnego przedłużania terminu zakończenia prac, wciąż nie usunięto skutków działalności górniczej oraz nie przywrócono możliwości korzystania z pokopalnianych terenów. Było to spowodowane sporami kompetencyjnymi i ciągiem błędnych decyzji. Do czasu zakończenia kontroli NIK, nie podjęto decyzji o przedłużeniu realizacji programu likwidacji kopalni siarki, jego modyfikacji lub opracowaniu nowego. Izba zwraca uwagę na konieczność opracowania ostatecznej koncepcji zagospodarowania i dokończenia pełnej rekultywacji wyrobiska Piaseczno, aby nie doszło do kolejnej katastrofy osuwiskowej, jaka miała miejsce w 2011 roku, kiedy zginął operator spycharki.

Według założeń, zarówno wyrobisko Piaseczno, jak i Machów (leżące po drugiej stronie Wisły w powiecie tarnobrzeskim) miały być przywrócone do użytku jako tereny wodno – rekreacyjne. Wyrobisko Machów zostało bez większych problemów zrekultywowane poprzez utworzenie rekreacyjnego zbiornika wodnego – Jeziora Tarnobrzeskiego. Natomiast przy zagospodarowywaniu wyrobiska Piaseczno już na samym początku popełniono kilka błędów. Zatwierdzając w 2008 roku program przyjęto wodno-rekreacyjny kierunek rekultywacji, bez analizy zmian, w tym dotyczących tego, jakie wywoła powstanie dużego zbiornika w bliskiej odległości Jeziora Tarnobrzeskiego. Zdaniem NIK kierunek ten nie był optymalny, gdyż w trakcie prac ujawniło się wiele zagrożeń, które powodują, że zbiornik nie będzie mógł być bezpiecznie użytkowany rekreacyjnie.

Tymczasem starosta sandomierski, który podjął decyzję o takim kierunku rekultywacji, nie nadzorował już jej wykonania - twierdzi w swym raporcie Najwyższa Izba Kontroli.

Zdaniem ekspertów poproszonych przez Najwyższą Izbę Kontroli o opinię, błędem było odstąpienie od powiązanej (skojarzonej) rekultywacji wyrobisk Machów i Piaseczno. Zakończenie zagospodarowania Machowa utrudniło prace przy drugim wyrobisku, ze względu na istnienie rozległych pośrednich połączeń hydrologicznych pomiędzy nimi.
Zatwierdzony w 2008 roku program likwidacji wyrobiska Piaseczno pierwotnie miał być zrealizowany do końca 2013 roku. Termin ten przesunięto na koniec 2015 roku, a następnie na koniec 2016 roku. Jednak w tym czasie także nie udało się go zrealizować.

W spotkaniu, które odbędzie się w piątek, 9 lutego o godzinie 12 w gminie Łoniów wezmą udział między innymi radni powiatu sandomierskiego na czele ze Stanisławem Masternakiem, starostą, który twierdzi, że sam powiat w raport wmieszany jest w niewielkim wątku. - Zarzucają, że nie było brak nadzoru bieżącego nad rekultywacją - mówi starosta. - No może, ale tyle, że nie dołączono protokołów z corocznych kontroli. Zbierano posłów podkarpackich i świętokrzyskim według maści i koloru. Każdy kolejny dyrektor kopalni zdawał relacje z robót i planów. Dopiero katastrofa, kiedy obsunęła się skarpa, przerwała wszelkie roboty.

Zdaniem starosty, który co kilka lat wydaje decyzje o kierunku zagospodarowania wyrobiska w Piasecznie, wnioski końcowe nie dotyczą odbioru rekultywacji. - Oni mają inne pomysły - wyjaśnia starosta. - Zmiana sposobu zagospodarowania przestrzennego to adres do gminy Koprzywnica i Łoniów, bo na terenie tych gmin leży zbiornik. Jako powiat podtrzymujemy dalszy kierunek zagospodarowania zbiornika czyli rekreacyjny. Dalszy kierunek wykorzystania zbiornika jest dla mnie mniej istotny. Czy tam będzie rekreacja, czy nie, zbiornik będzie na pewno. Natomiast najważniejsi są mieszkańcy i sposób zabezpieczenia przed podtopieniami. To melioracja lub decyzja przyjęta przez Sejm, gdzie dopisano Piaseczno do kilku wyrobisk w Polsce, w tym Kopalnię Soli, gdzie będzie odprowadzana nadwyżka wody.

Starosta zastrzega, że decyzja o zagospodarowaniu zbiornika w Piasecznie, ze względu na koszty nie jest decyzją ani gmin, ani powiatu, ani władz województwa tylko ministra ochrony środowiska i ministra skarbu.

POLECAMY RÓWNIEŻ:

Studniówki 2018. Zobacz najpiękniejsze dziewczyny


QUIZ. Czy dostałbyś się do Policji? Oto prawdziwe pytania z testu MultiSelect

Osoby o tych imionach zdradzają częściej. Twoje imię znalazło się na liście?

Top 10 restauracji w Kielcach według portalu TripAdvisor [ZDJĘCIA]

O włos od śmierci na przejazdach kolejowych [ZOBACZ NAGRANIA]

Takich Kielc już nie ma. Zostały na fotografiach [DUŻO ZDJĘĆ]

Najpiękniejsze świętokrzyskie sportsmentki [ZDJĘCIA]

ZOBACZ TAKŻE: INFO Z POLSKI - najważniejsze informacje z kraju: Mafia produkująca papierosy rozbita. Szczury obok... szkoły

Źródło:vivi24

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie