Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Coraz więcej Polaków cierpi na nadwagę

Andrzej Piątek/ Nowiny
Coraz więcej z nas cierpi na nadwagę. Otyli żyją krócej. Ponad to nadmiar kilogramów przesuwa ich w grupę ryzyka innych chorób.

- Otyli częściej zapadają na przewlekłe schorzenia, a tym samym większe środki muszą być kierowane na ich leczenie. Leczenie chorób, na które cierpią otyli pochłania z kolei te środki, które mogły by być spożytkowane na walkę z innymi schorzeniami - zauważa wybitny endokrynolog, prof. Tomasz Romer z Warszawy, który uczestniczył w VII Ogólnopolskiej Konferencji Stowarzyszenia "Dziennikarze dla Zdrowia" w Gdańsku i Sztokholmie w 2008 roku.

Celowym i mądrym jest zapobiegać otyłości. Choć jest to trudne, tak na świecie, jak i od jakiegoś czasu także w Polsce. Ze względu na dość powszechną dostępność jedzenia i komfort w tym zakresie, mimo nadal sporego marginesu ubóstwa.

- A przecież jesteśmy genetycznie przystosowani do okresów głodu - podkreśla endokrynolog, prof. Tomasz Romer. - Tymczasem jemy co najmniej o jedna trzecią więcej niż jest to konieczne. Zupełnie nie doceniając, że woda, zwana napojem życia, jest jednym z najniezbędniejszych składników pokarmowych! - dodaje.

Badania wykazały, że picie wody pomaga likwidować tłuszcz w organizmie. Dlatego warto pić ją przez cały dzień, nie tylko gdy odczuwamy silne pragnienie. Pić w równych porcjach, najlepiej pełną szklankę na pół godziny przed jedzeniem. Wtedy woda nie rozrzedza soków trawiennych, dobrze wpływa na trawienie, skraca jego czas i nie obciąża żołądka.

Ponieważ w dietach odchudzających zaleca się 5 posiłków dziennie, zatem wypicie 5 szklanek wody plus herbata, kawa, zupa, dadzą w sumie zalecaną ilość 1,5 do 2 litrów dziennie.

Woda zwiększa liczbę kalorii spalanych podczas codziennych zajęć oraz w trakcie ćwiczeń fizycznych, pomaga w usuwaniu nadmiaru sodu, który może powodować zatrzymywanie płynów, nawilża skórę, dzięki czemu staje się ona gładsza, bardziej miękka i elastyczna.
reklama

- Wysiłek fizyczny sprzyja nie tylko utracie tkanki tłuszczowej, ale chroni mięśnie i zdecydowanie przyśpiesza przemianę materii - zaleca endokrynolog, prof. Tomasz Romer. - Z aktywnością fizyczną na pewno nie należy czekać do zakończenia kuracji odchudzającej, lecz wdrożyć ćwiczenia i ruch od samego jej początku, dostosowując je do swoich możliwości, stanu zdrowia i wielkości nadwagi. Najlepszy jest spacer, jazda na rowerze i pływanie - uzupełnia.

Brak ruchu to jedna z przyczyn przyrostu kilogramów. Gdy jest ich za dużo, rośnie niechęć do wysiłku fizycznego. W efekcie mamy osłabione mięśnie, a to sprzyja kontuzjom.

Dlatego zanim zaczniemy uprawiać jogging lub aerobik, warto zadbać o bezpieczne wzmocnienie mięśni i poprawę kondycji.

Jemy o jedna trzecią więcej niż jest to konieczne/ Nowiny

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie