W nocy ze środy na czwartek temperatura spadła do prawie minus 10 stopni Celsjusza. To nareszcie dobre warunki do produkcji sztucznego śniegu, ale w dzień już nie wszędzie było wystarczająco mroźne i w niektórych ośrodkach armatki zostały wyłączone na kilka godzin.
W Niestachowie w czwartek po południu było około 20 centymetrów śniegu. Właściciele zamierzają otworzyć ośrodek, gdy jego grubość pokrywy po ubiciu wyniesie co najmniej 50 centymetrów. To prawdopodobnie będzie dopiero w niedziele, choć nie można wykluczyć otwarcia w sobotę, jeśli dniami będzie tęgi mróz.
Podobna sytuacja jest w Kielcach na Telegrafie i Bałtowie.
W Tumlinie stok jest naśnieżony w połowie. - Armatki pracują, ale na ten weekend nie zdążymy otworzyć, może w poniedziałek trasa będzie czynna - informuje Andrzej Rogowski, właściciel stoku w Tumlinie.
W Bodzentynie armatki ruszyły w czwartek po południu. - Szykujemy się do otwarcia w przyszły weekend - mówi współwłaściciel ośrodka Zdzisław Maniara.
W Krajnie i Konarach produkcja sztucznego śniegu również została uruchomiona, rozpoczęcie sezonu jest planowane w przyszły weekend.
Ośrodek na Stadionie w Kielcach jako pierwszy został uruchomiony w czwartek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?