Tomasz Kiciński, trener Czarnych:
Tomasz Kiciński, trener Czarnych:
- Po tym meczu pozostał niedosyt. W pierwszej połowie mieliśmy trzy dobre okazje do zdobycia bramki, po przerwie jedną. Ataki Popradu rozbijaliśmy na szesnastym metrze. Rywal poważnie nam nie zagroził.
W pierwszej połowie podopieczni Tomasza Kicińskiego mieli trzy okazje, z których mogli zdobyć bramkę. - Ta część gry była ze wskazaniem na nas, szkoda, że nie udało się postawić kropki nad "i" i strzelić gola - mówił po spotkaniu szkoleniowiec Czarnych.
Mówiąc o tych dogodnych okazjach miał na myśli choćby 25 minutę, gdy Tomasz Nowak z siedmiu metrów trafił w słupek. W 40 minucie Mikołaj Jasiński przeprowadził składną akcję z Piotrem Kamińskim, ten ostatni strzelił, ale bramkarz Popradu popisał się udaną interwencją.
Po przerwie śmielej zaatakowali goście, ale również nie znaleźli drogi do bramki. - Ich ataki były właściwie rozbijane na szesnastym metrze, poważnie nam nie zagrozili. U nas niezłe okazje mieli jeszcze Rożek i Kamiński. Dlatego szkoda, że nie udało się wygrać, bo była szansa, żeby pokonać mocny zespół Popradu - dodał Tomasz Kiciński.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?