Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Część mieszkańców, którzy musieli oddać swoje nieruchomości pod budowę obwodnicy Włoszczowy, wciąż nie otrzymała odszkodowań. Dlaczego?

Paweł Więcek
Paweł Więcek
Dawid Łukasik
We Włoszczowie nie wszyscy radują się z powodu budowy obwodnicy miasta. Część mieszkańców, którzy musieli oddać swoje nieruchomości pod tę inwestycję, wciąż nie otrzymała odszkodowań z tego tytułu. Dlaczego? I kiedy pieniądze trafią na konta wywłaszczonych?

Prace związane z realizacją trasy ruszyły w połowie września 2018 roku. W pierwszym etapie wykonano remont ulicy Jędrzejowskiej we Włoszczowie. Rok później rozpoczęła się budowa odcinka właściwej obwodnicy miasta o długości prawie 7,5-kilometrów.

Obwodnica łączy dwie drogi wojewódzkiej – numer 786 i 742 poza centrum miejscowości, po jej południowej stronie. Trasę poprowadzono nowym śladem, głównie przez pola uprawne, na części również przez lasy. W ramach inwestycji rozbudowano odcinek ulicy Jędrzejowskiej będący równocześnie fragmentem drogi wojewódzkiej numer 742. Obwodnica jest „wylotówką” z Włoszczowy w kierunku południowo-wschodnim. W pewnym momencie łączy się z drogą krajową numer 78 i wiedzie do Jędrzejowa.

Koszt realizacji tej inwestycji wynosi 60,9 milionów złotych, z czego 34,6 miliony złotych pokryje Unia Europejska, 22,3 miliony dołoży samorząd województwa świętokrzyskiego, a ponad cztery miliony dofinansowania pochodzi z budżetu państwa.

Budowa obwodnicy zakończy się w połowie listopada. W ramach przedsięwzięcia powstały nowe skrzyżowania, ciąg pieszo-rowerowy i pieszy, drogi dojazdowe i serwisowe, zatoki autobusowe, zjazdy do posesji, ustawione zostaną stalowe bariery ochronne. Zakres prac obejmuje również budowę odwodnienia drogi, przepustów oraz przebudowę istniejących skrzyżowań i infrastruktury technicznej: sieć gazowa, energetyczna, wodociągowa, kanalizacja gazowa i sieć teletechniczna. Zbudowane zostaną również elementy ochrony środowiska, między innymi przejścia dla zwierząt i ekrany akustyczne.

Inwestorem jest Świętokrzyski Zarząd Dróg Wojewódzkich w Kielcach, czyli instytucja podległa Urzędowi Marszałkowskiemu w Kielcach. jednak gmina Włoszczowa i powiat włoszczowski przygotowały za własne pieniądze koncepcję, decyzję środowiskową, program funkcjonalno-użytkowy i studium wykonalności.

- Radość mieszkańców z faktu, że budowa obwodnicy dobiega końca, jest duża. Włoszczowa czekała na tę obwodnicę blisko 40 lat. Nasze miasto leży na splocie dróg wojewódzkich, które prowadzą w różne części Polski, ale przecinają centrum. Rynek stanowi wąskie gardło. Powoduje to duże utrudnienia – korki, uciążliwość spowodowaną hałasem przejeżdżającego taboru, niebezpieczeństwo dla mieszkańców – mówi burmistrz Włoszczowy Grzegorz Dziubek.

Ale nie wszyscy radują się z tego powodu. Inwestycja była realizowana w warunkach specustawy drogowej. Pod budowę obwodnicy pozyskano prywatne nieruchomości w drodze wywłaszczenia. Takich procedur przeprowadzono ponad 300. Część osób, które musiały oddać swoje grunty pod ten cel publiczny, wciąż nie otrzymała pieniędzy z tytułu przyznanego odszkodowania.

- Mam decyzję wojewody w tej sprawie, ale Świętokrzyski Zarząd Dróg Wojewódzkich wciąż nie przelał środków na moje konto. W takiej sytuacji jestem nie tylko ja. Nie wiem, co robić, jak walczyć o swoje. Inwestycja się kończy, a pieniążków nie ma – mówi pan Adam, który zgłosił ten problem redakcji „Echa Dnia”.

Jak się okazuje, kwestia zapłaty odszkodowań utknęła w biurokratycznych procedurach. A to dlatego, że tak zwana decyzja ZRID dla obwodnicy Włoszczowy, czyli zgoda na realizację inwestycji drogowej wydana 5 sierpnia 2019 roku przez wojewodę świętokrzyskiego jest wciąż… nieprawomocna. Posiada natomiast rygor natychmiastowej wykonalności, który umożliwił rozpoczęcie prac budowlanych.

- Specustawa mówi w ten sposób, że jeżeli decyzja ZRID nie jest prawomocna, to osoby wywłaszczone mogą wystąpić o zapłatę 70 procent wartości odszkodowania. Taka zaliczka jest przez nas wypłacana w ciągu terminie 14 dni od dnia wystąpienia o jej zapłatę. Ci, którzy byli zainteresowani taką opcją, wystąpili i otrzymali środki. Inni być może mają nieuregulowane sprawy spadkowe i własnościowe względem nieruchomości. Wówczas do czasu rozstrzygnięcia tych kwestii odszkodowanie trafia do depozytu sądowego – wyjaśnia Karol Rożek, zastępca dyrektora Świętokrzyskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich w Kielcach.

Jak dodaje, z rozmów z Ministerstwem Infrastruktury wynika, iż w ciągu dwóch miesięcy z resortu wyjdzie decyzja o utrzymaniu ZRID w mocy. - Od tego momentu mamy 14 dni na zapłatę reszty odszkodowań – podkreśla Karol Rożek.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie