[galeria_glowna]
Wyniki ćwierćfinałów
Wyniki ćwierćfinałów
W środę rozegrano ćwierćfinały turnieju piłkarskiego. Padły w nich następujące wyniki: Lakeshore I United - Skała Mościska 0:2 (0:1), Smoła 2. Polonia Argentyna - Polonia Toronto 6:0 (5:0), Elizalde 3, Piywka, Wiśniewski, Zalesky. Zaolzie - Żytomierz 3:1 (1:0), Goj 2, Martusik - Ostrowski. Lakeshore II United - KS Żubr 3:0 (walkower).
W zaciętym meczu ćwierćfinałowym, który odbył się na boisku przy ulicy Prostej, czeskie Zaolzie wygrało z ukraińskim Żytomierzem 3:1 (1:0). Walka toczona była fair - play, a po spotkaniu zawodnicy obu drużyn stanęli do pamiątkowego zdjęcia.
CHĘTNIE WRÓCĄ DO KIELC
- Nie udało się wygrać, ale i tak jesteśmy zadowoleni z postawy w tym turnieju - mówił Mikołaj Iskra z Żytomierza. Kibicowali mu syn Jewgienij i córka Darina, która na Igrzyskach Polonijnych startowała w lekkiej atletyce. - Cieszymy się, że możemy uczestniczyć w tej imprezie. Kielce bardzo nam się podobają, ludzie są dla nas niezwykle mili. Pierwszy raz tu jesteśmy, ale jak będzie okazja, to chętnie tu wrócimy - mówił Mikołaj Iskra, który ma rodzinę we Wrocławiu.
DZIEWCZYNY U WAS SĄ ŁADNE
Humor dopisywał Zbigniewowi Workowi z czeskiego zespołu Zaolzie. - Teraz już jesteśmy spokojni, bo mamy awans do półfinału. W czwartek jest wolne, na pewno wykorzystamy ten czas na zwiedzanie. Kielce to fantastyczne miasto. I musze przyznać, że dziewczyny u was są ładne. Byliśmy na basenie, spotkaliśmy dużo pięknych kobiet, a co ciekawe, chodzą same. Nasze chłopaki częściej musza tu przyjeżdżać - z uśmiechem mówił kierownik drużyny Zaolzia. W Polsce ma on bliską rodzinę w Istebnej, ale jedna z osób jest też związana z Kielcami. - Dlatego już wcześniej dużo dobrego słyszałem o waszym mieście - powiedział Zbigniew Worek.
MIESZKAJĄ TU DWAJ KUZYNI
W turnieju piłkarskim "jak burza" idą Argentyńczycy. W środę 6:0 pokonali team z Kanady - Polonię Toronto. - Na razie wygrywamy, oby tak do finału - mówi Andrzej Zapart, opiekun teamu Argentyny. On od urodzenia jest w Argentynie, ale ma rodzinę w Kielcach. Mieszka na Ściegiennego, obok Areny Kielc.
- To są moi dwaj kuzyni z żonami i dziećmi. Mają prywatne firmy, dwoje z nich to lekarze. Dzisiaj całą drużyną idziemy do nich do domu, będą nas gościć. To bardzo sympatyczne - mówił w przerwie ćwierćfinałowego meczu Andrzej Zapart. On cztery lata temu był w Kielcach, a młodzi zawodnicy są u nas po raz pierwszy. - Dlatego wykorzystują każdą chwilę na zwiedzanie miasta, starają się rozmawiać z kielczanami. Bardzo dobrze się tutaj czują - dodał Andrzej Zapart.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?