GKS Nowiny - Naprzód Jędrzejów 3:0 (1:0),
1:0 Radosław Szmalec 44, 2:0 Mateusz Dziubek 55, 3:0 Mateusz Sołtysiak 88.
GKS Nowiny: Mech — Dziubek (90 Sołtysiak), Bujak, Krzymieński, Wojtal (85 Matachowski), Cichoń, Ślefarski, Papka, Kuzincow, Szmalec, Olearczyk (70 Gębalski).
Naprzód: M. Nawrot — Butenko, Kowalczyk, Owczarek (87 F. Nawrot), Olszewski, Kasza (65 Radziejewski), Rybicki (55 Iwański), Maciejewski, Sputo, Gilewski (78 Foremnik), Mojecki.
Pewna wygrana podopiecznych trenera Mariusza Ludwinka. Pierwsza bramka padła po składnej akcji całego zespołu i strzale Radosława Szmalca. Na początku drugiej połowy na 2:0 po kontrze i sytuacji sam na sam podwyższył Mateusz Dziubek. W samej końcówce podwyższył na 3:0 Mateusz Sołtysiak.
Naprzód kończył mecz z ... 9. W 80 minucie czerwoną kartką został ukarany Karol Gilewski, a w 84 minucie Łukasz Olszewski, konsekwencja dwóch żółtych.
Po meczu ogromne pretensje do pracy sędziów mieli działacze z Jędrzejowa.
Korona II Kielce - Unia Sędziszów 6:0 (2:0),
Brown Forbes 15, Maciej Górski 24, 68, Oktawian Skrzecz 52, 61, Piotr Pierzchała 90+3.
Korona II: Miśkiewicz – Skrzecz (70 Matuszewski), Pierzchała, Michał Dziubek, Kordas – Chudecki (77 Rybus), Piotr Lisowski (70 Hińcza), Jopkiewicz – Forbes (70 Urban), Górski (70 Gadomski), Szałas.
Unia: Otręba – K. Bratek, Winiarski , Kamil Gacek (87 A. Bratek), Adam Brożek – Bieniek, Nartowski, Papaj (80 G. Brożek) – Matan, Szymański, Karol Gacek.
Wyższość Korony II nie podlegała dyskusji. Przy pierwszym golu Felicio Forbesa pozostały kontrowersje, bo Kostarykańczyk faulował Kamila Bratka, ale o kolejne goście nie mogą rościć pretensji do sędziego. Kapitalnie rozgrywał Ernest Jopkiewicz, który regulował tempo gry, na skrzydle szalał Oktawian Skrzecz, a przy czterech golach udział miał Forbes. Tylko raz zatrudniony został Michał Miśkiewicz, który w 38 minucie wyszedł zwycięsko z pojedynku z Konradem Papajem, a generalnie gra toczyła się na połowie Unii Sędziszów. Korona oddała aż 16 celnych strzałów na bramkę Łukasza Otręby, a festiwal strzelecki zakończył Piotr Pierzchała finalizując zagranie Ernesta Jopkiewicza z rzutu rożnego. W takiej dyspozycji Jopkiewicz i Skrzecz zasłużyli na szansę w zespole Gino Lettierego, który oglądał rezerwy, ale do… 24 minuty i wyszedł po bramce Macieja Górskiego na 2:0. – Jestem zadowolony z postawy całej drużyny, bo wszyscy realizowali założenia taktyczne. Graliśmy z polotem i skutecznie – powiedział Sławomir Grzesik, trener Korony II. A kibice żółto-czerwonych na trybunie na Szczepaniaka zastanawiali się dlaczego w Sandomierzu w spotkaniu Pucharu Polski Lettieri nie skorzystał w większym stopniu z zawodników rezerw.
Łysica Bodzentyn - Wierna Małogoszcz 0:2 (0:0),
Mateusz Fryc 75, Michał Bała 87 z karnego.
Wierna: Szram — Foksa, Kołodziejczyk, Bała, Pawłowski , Czarnecki, Malinowski (90 Jędrzejak), Rogula (88 Krzyżyk), Fryc, Soboń, Gągorowski (67 Wijas).
Od 33 minuty Wierna grała w 10, po tym jak dwie żółte i w konsekwencji czerwoną kartkę otrzymał Wiktor Soboń.
- Długo byliśmy cierpliwi i czekaliśmy na swoją szansę w tym meczu. W 75 minucie nasz snajper Mateusz Fryc strzałem lobem pokonał bramkarza gospodarzy. W 87 minucie za faul na Mateuszu Frycu, sędzia podyktował rzut karny wykorzystany przez Michała Bałę - mówił po meczu Paweł Bień, trener Wiernej.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
ZOBACZ TEŻ: Sportowy flesz filmowy. Którzy sportowcy mają najwięcej dzieci?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
