Czy dojdzie do głosowania nad odwołaniem Straży Miejskiej?

Wniosek przygotowały dwa stowarzyszenia Kielce Nasz Dom i Forum Obywatelskie. Jest on analizowany przez ratuszowych prawników. - Zgodnie z przepisami mamy, co najmniej trzy miesiące na jego rozpatrzenie i podpowiedź autorom. Chyba nikt się nie spodziewał, że trafi pod obrady na najbliższej sesji, dwa tygodnie po złożeniu - mówił na poniedziałkowej konferencji przewodniczący Rady Miasta w Kielcach, Tomasz Bogucki.

Dodał, że przeanalizował przepisy dotyczące tej sprawy i jego zdaniem głosowanie wniosku od odwołanie Straży Miejskiej jest mało prawdopodobnie. - Inicjatywę uchwałodawczą może wnieść grupa osób licząca ponad 2 tysiące, które mają czynne prawo wyborcze. Ale wniosek nie może dotyczyć spraw należących wyłącznie do organów miasta, a w ich gestii jest tworzenie, likwidacja i reformowanie jednostek gminy. A Straż Miejska jest jedną z nich - przedstawił swoje stanowisko przewodniczący.

Wyjaśnił, że choć autorzy wniosku szczycą się, iż zebrali 10 tysięcy podpisów za odwołaniem Straży Miejskiej, to większość z nich jest nieważna. - Na liście są same nazwiska, czasem jest miejscowość zamieszkania, a powinny zawierać dokładny adres i numer pesel. Tylko na tej podstawie można zweryfikować czy ktoś ma prawo wyborcze - tłumaczy przewodniczący. - Po pobieżnym przejrzeniu listy myślę, że nie uzbiera się 2 tysięcy wiarygodnych podpisów. Jeśli chce się coś robić, to najpierw trzeba się nauczyć jak to przeprowadzić, żeby było dobrze - skwitował.