Narzekają, że nowe światła powodują ogromne korki i zamiast usprawniać ruch, czynią go bardzo wolnym.
"Przejechanie przez Opatów ulicą Kilińskiego w stronę Sandomierza trwa o wiele dłużej niż zwykle" - napisał do naszej redakcji jeden z internautów.
Tymczasem Małgorzata Pawelec, rzecznik prasowy kieleckiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad podkreśla, iż o zainstalowanie drugiej sygnalizacji ubiegał się sam Opatów oraz kierowcy, którzy jadąc od strony Ożarowa nie mogli włączyć się do ruchu.
Agata Frejlich, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Opatowie dodaje, że obecnie praktycznie nie ma problemy z wyjazdem na główną drogę od strony Ożarowa. Największą trudność miały autobusy opuszczające dworzec PKS. Policjantka potwierdza, że ruch ulicą Kilińskiego w stronę Sandomierza nieco przystopował, ale i tak nie jest źle. Winny jest brak drugiego pasa dla skręcających w lewo na Ożarów. Widać to szczególnie, gdy ciężarówka zablokuje skrzyżowanie.
Małgorzata Pawelec dodaje, że w przypadku skrzyżowań z sygnalizacją świetlną, poprawia się bezpieczeństwo kosztem spowolnienia ruchu. Tak jest w Opatowie. Pani rzecznik zobowiązała się do przekazania informacji o korkach w Opatowie specjalistom od ruchu w Generalnej Dyrekcji. Sygnalizacja, szczególnie poprawność jej działania, na nowo zostaną sprawdzone. - Przed korkami miasto uratuje jedynie obwodnica - podsumowuje Pawelec.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?