MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Czytanie książek w zaniku

Lidia CICHOCKA
Andrzej Dąbrowski, dyrektor Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej w Kielcach: - Nie obawiam się o los książki - ona zostanie. Obrośniemy w inne technologie, ale biblioteki i książki będą potrzebne. Nawet w tych badaniach pokazano, że 42 proc. czytanych książek pochodziło z bibliotek. Warto w nie inwestować.
Andrzej Dąbrowski, dyrektor Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej w Kielcach: - Nie obawiam się o los książki - ona zostanie. Obrośniemy w inne technologie, ale biblioteki i książki będą potrzebne. Nawet w tych badaniach pokazano, że 42 proc. czytanych książek pochodziło z bibliotek. Warto w nie inwestować.
Kolejny raport przyprawia o zawrót głowy - po książkę w ciągu ostatniego roku nie sięgnęła blisko połowa rodaków.

Dane opublikowane przez Bibliotekę Narodową są na pozór optymistyczne. Otóż odsetek Polaków, którzy przeczytali w ubiegłym roku minimum jedną książkę, wzrósł od ostatniego badania w 2008 z 38 do 44 procent.

Wzrost ten jest jednak problematyczny, czego nie ukrywa dyrektor Biblioteki Narodowej Tomasz Makowski, za książki uznano tym razem ebooki, poradniki i encyklopedie, których poprzednio badani w ogóle nie brali pod uwagę. Teraz mogli z dumą potwierdzić, że tak, czytali książkę, na przykład o wywabianiu plam.

MOŻNA BEZ TEGO ŻYĆ

To wszystko dzieje się w Polsce szczycącej się wzrostem liczby ludzi z wyższym wykształceniem. Także wśród nich nie brakuje jednak osób - jest ich 20 procent, które w ciągu ostatnich 12 miesięcy nie sięgnęły nawet raz po książkę. Czy może to dziwić? Każdy słyszał opowieści tych, którym udało się skończyć studia bez przeczytania chociażby jednej pozycji, to zapewne ci urzędnicy, o których mowa w raporcie (połowa zapytanych), a którzy tak, jak pytani uczniowie i studenci (jedna trzecia), i prawie 40 procent specjalistów i menedżerów nie przeczytali niczego dłuższego niż trzy strony.

- Okazuje się, że w Polsce można studiować, nie czytając żadnych książek, można być lekarzem i nie czytać literatury specjalistycznej, być prawnikiem i nie czytać dzienników ustaw czy wykładni przepisów - komentuje Izabela Koryś, socjolog z Pracowni Badań Czytelnictwa.

ODCIĄGAJĄ OD CZYTANIA

Zawsze po takich raportach zaczynamy analizować dlaczego tak się dzieje. Gromy sypią się na Internet, telewizje, które odciągają nas od czytania. Dorzućmy też cenę książek - obłożenie ich stawką VAT na pewno nie pomogło w ich dostępności.

Psycholog Martyna Gałuszko zwraca jednak uwagę na konieczność wyrobienia nawyków u dziecka. - Jeśli rodzice nie zadbają, by dziecko polubiło książkę, trudno będzie przekonać do niej osobę dorosłą. Bardzo ważne jest czytanie dzieciom bajek, od tego zaczyna się wprowadzenie w świat literatury. Jeśli zależy nam na tym, by nasze dzieci były wrażliwsze, zainteresowane światem, rozumiejące jego różnorodność, musimy poświęcić im czas od najmłodszych lat - na wspólne czytanie. Oczywiście potem lektury się zmieniają, ale raz rozbudzona ciekawość nie zamiera.

Krystyna Wróbel, właścicielka księgarni Świat Książki w Kielcach, od lat obserwuje te same osoby przychodzące po książki. - Widać, że im kontakt z książką jest bardzo potrzebny, Najczęściej to osoby w średnim wieku, często dziadkowie z wnuczkami zastępujący zabieganych rodziców - mówi K. Wróbel. Dobrze, gdy ktoś taki jest.

MOŻE DO BIBLIOTEKI?

Bookinistkę oburzyło stwierdzenie jednego z polityków, który komentując wprowadzenie 5 procent, stawki VAT na książki stwierdził, że to nic nie szkodzi, bo można iść do biblioteki. Jednak książka w bibliotece to nie to samo. Poza tym nie we wszystkich bibliotekach nowości jest tyle, co w Wojewódzkiej Bibliotece Publicznej w Kielcach. W ubiegłym roku przybyło jej ponad 18 tysięcy jednostek, w tym 1300 filmów i płyt. - Liczba osób wypożyczających na zewnątrz wzrosła w ciągu roku z 21.230 do 24.500 - mówi Andrzej Dąbrowski, dyrektor placówki. On sukcesu upatruje w bardzo dobrych warunkach lokalowych i bogatej ofercie. - Problemem bibliotek w małych miejscowościach jest ich zaniedbanie, za bardzo odstają od reszty - mówi.

Potwierdzają to wyniki cytowanych badań, najgorzej jest z czytaniem w małych miastach, na wsiach, nie czytają ubodzy, renciści, osoby po 60. Wśród czytających są głównie mieszkańcy miast liczących powyżej pół miliona, przedsiębiorcy i ludzie dobrze sytuowani.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie