[galeria_glowna]
Z ustaleń policji wynika, że jednym pasem ruchu jechały kolejno trzy auta: scania z cysterną przewożąca mleko, za nią scania z naczepą a na końcu osobowy chevrolet. - Kierowca scanii z naczepą postanowił wyprzedzić jadącą przed nim cysternę z mlekiem, ale prawdopodobnie nie upewnił się, czy lewy pas jest wolny. Zajechał tym samym drogę chevroletowi. Kierowca osobówki, chcąc uniknąć zderzenia z ciężarowym autem, zjechał na pobocze, gdzie uderzył w barierę energochłonną, a potem zaczepił o cysternę z mlekiem, po czym samochód dachował - relacjonował Damian Szwagierek, oficer prasowy skarżyskiej policji.
Jako pierwsi pomocy udzielali policjanci ze skarżyskiej komendy, którzy wracali z ćwiczeń na strzelnicy i nadjechali kilka sekund po zdarzeniu. - Funkcjonariusze policji zobaczyli, że z osobowego auta unosi się dym, wzięli zatem gaśnice samochodowe i ugasili ogień jeszcze przed przybyciem straży pożarnej - opowiadał Damian Szwagierek.
25-letni kierowca chevroleta nie chciał pomocy medycznej, został na miejscu. Mandatem policjanci ukarali kierowcę scanii z naczepą. Droga w miejscu kolizji była przez jakiś czas zablokowana, policja kierowała samochody na objazd "starą siódemką".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?