Dalin Myślenice - Czarni Połaniec 1:0. Zetknęli się z… innym światem

Tomasz Kiciński, trener Czarnych:

Tomasz Kiciński, trener Czarnych:

- Wróciliśmy do trzeciej ligi i zetknęliśmy się z innym światem, jeśli chodzi o różnice w futbolu. Zabrakło nam pewności siebie. W trakcje gry prezentowaliśmy się coraz lepiej. Zagraliśmy dobry mecz, gdy w drugiej połowie mieliśmy trzy sytuacje podbramkowe, których niestety nie wykorzystaliśmy.

W 15. minucie zespół z Połańca stworzył sytuację, po której mógł objąć prowadzenie. Po kontrataku Jacek Rożek zagrał do Adriana Drzazgi, ale ten nie zdołał wykończyć akcji, ponieważ nie trafił w piłkę. W 20 minucie z prawej strony boiska dogrywał Rożek, ale na ósmy metr do Piotra Kamińskiego, który nie zdołał opanować futbolówki. Gospodarze w pierwszej części spotkania także mieli sytuacje podbramkowe, których nie udało im się wykorzystać. Do przerwy utrzymywała się bezbramkowy remis.

Na początku drugiej połowy zespół z Myślenic zdołał objąć prowadzenie. W 54. minucie po akcji Dalin przeprowadził akcję środkiem boiska. Dariusz Nowak dogrywał do Pawła Wojdały, który uderzeniem z szesnastu metrów pokonał Romana Brzostowicza, dając prowadzenie drużynie z Myślenic. Drużyna z Połańca po utracie bramki rzuciła się do odrabiania straty. W 60. minucie Mirosław Kabata dośrodkowywał piłkę z lewej strony boiska, w polu karnym podanie przedłużył Kamiński i futbolówka dotarła do Rożka, którego strzał z siedmiu metrów obronił bramkarz gospodarz. W 68. minucie po dośrodkowaniu Piotra Obieraka z rzutu wolnego, strzałem głową golkipera Dalinu starał się zaskoczyć Dariusz Maruszewski, ale piłka przeleciała obok słupka. W 75. minucie w sytuacji sam na sam z bramkarzem gospodarzy znalazł się Kamiński, ale golkiper okazał się górą w tym pojedynku. Niestety żadnej sytuacji nie udało się wykorzystać beniaminkowi z Połańca, który uległ w wyjazdowym spotkaniu Dalinowi 0:1.