- W decydujących momentach zabrakło nam naprawę niewiele. Było kilka ważnych akcji, w których nie potrafiliśmy wyprowadzić kontry. I właśnie w takich sytuacjach przegrywa się 23:25. Generalnie, nie był to jednak zły mecz w naszym wykonaniu. Graliśmy z podobną skutecznością jak w wygranym przed tygodniem meczu z Asseco Resovią Rzeszów, blok też funkcjonował przyzwoicie. Teraz musimy już myśleć o najbliższym przeciwniku – Cuprum Lubin, z którym z mierzymy się w czwartek w Kielcach – przyznał Daszkiewicz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?