Jak to się stało, że znalazł się pan w konkursie?
Postanowiłem się zgłosić, kiedy zobaczyłem, jakie auta startują. Niektórzy wystawiają auta nowe, bądź takie, w które wpakowane jest kupę pieniędzy. Każdy tak potrafi. Natomiast mój samochód jest z życia wzięty. Nawet znajomi mówią mi, że kiedy wyjadę nim na drogę, to stwarzam zagrożenie, bo wszyscy, zamiast na to, co dzieje się na ulicy, patrzą na mojego trabanta.
Dlaczego jest tak obklejony?
Postanowiłem wykorzystać legendarną markę do promowania mojej działalności, którą jest produkcja rolna. Było z tym dużo pracy, bo karoseria była dość zniszczona. Całe obklejanie go trwało około trzech miesięcy, tak, by ten samochód miał wygląd. Karoseria z tworzywa sztucznego nie jest zagrożona korozją, ale podwozie tak. W związku z tym pomalowałem je farbą okrętową, by je zabezpieczyć na lata. W aucie jest założony gaz. Środek jest odnowiony w całości, zrobiony z materiałów wysokiej klasy. Auto ma duszę i wnętrze.
Skąd ma pan auto?
Kupowałem go od innego pasjonata - trabanciarza. Co więcej, w częściach zamiennych dostałem chyba dwa trabanty gratis. Niestety, trabanta już nie produkują. Wiele osób mówi mi, że gdyby trabanta dalej produkowano, zakupiliby nowy egzemplarz.
Jego oklejenie nie zabiera mu charakteru?
Wręcz przeciwnie. Poza tym nie mam wyjścia, bo chcę efektywnie sprzedawać swoje produkty rolne, owoce. W Opatowie nie ma zakładów przemysłowych, przetwórczych. Sytuacja jest bardzo trudna. Ktoś powinien coś z tym zrobić. Może jakiś inkubator przedsiębiorczości rolnej, by produkt rolników przerabiać? Moim drugim autem, mercedesem, musiałem przejechać ostatnio siedem tysięcy kilometrów, by sprzedać owoce.
Jakie są parametry techniczne auta?
To silnik IFA o pojemności 1,1 litra. Bardzo łatwa konstrukcja. 41 koni mechanicznych. Praktycznie niezawodne. Niektórzy wsadzali do trabantów większe silniki, by uzyskać większe moce, ale auta nie wytrzymywały tego. Maksymalna prędkość, jaką osiągnąłem 120 -130 kilometrów na godzinę. Taką szybkość uzyskałem, wracając z Bieszczad. Inni kierowcy na drodze podnosili ręce w geście uznania.
Czy trabant to rodzinna tradycja?
Mój tata miał trabanta z silnikiem dwusuwowym. Woziliśmy nim owoce na targ. Bardzo wytrzymały samochód. Dodatkowo miał napęd na przód, co powodowało, że przebrnął wszędzie, nawet w zaspach śnieżnych.
Ile spala paliwa pańskie auto?
Na sto kilometrów jest to około sześć litrów gazu. Samochód jest z plastiku, więc jest lekki.
Jeździ pan więc prawie darmo.
W zasadzie tak.
Dziękuję za rozmowę.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Najbardziej niebezpieczne samochody
Mógłbyś zostać kierowcą ciężarówki? | Kontrolki w samochodzie. Co znaczą? |
Jak jeździć, by nie uprzykrzać życia innym? | Gdzie jest najwięcej wypadków w Polsce? |
Policja radzi jak zaplanować podróż
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?