Dawid Szpak z Buska-Zdroju już rozpoczął kolejną batalię. Pomoc nadal potrzebna [ZDJĘCIA]

Poprzednie terapie przyniosły pozytywne efekty, ale każda z nich składa się z pięciu podań. Koszt jednego podania to około 20 tysięcy złotych. Fundacja Miśka Zdziśka pokryje koszt podania pierwszej dawki, jednak na koncie Fundacji nie ma wystarczających środków, by zapewnić kolejne. Potrzeba w sumie 80 tysięcy złotych.

Kolejna dawkę Dawid ma mieć podaną już po Nowym Roku. Dawid i jego mama liczą na ludzi dobrej woli. Między innymi dzięki otwartym sercom czytelników "Echa Dnia" udało się sfinansować w przeszłości dwie pełne terapie komórkami macierzystymi.

Czym jest ataksja- móżdżkowo-rdzeniowa?
Ataksja rdzeniowo-móżdżkowa to śmiertelna choroba. Ataksje rdzeniowo-móżdżkowe zaliczane są do chorób genetycznych. Choroba doprowadza do stopniowego, stale postępującego procesu degeneracyjnego przede wszystkim dotyczącego móżdżku, ale i innych części układu nerwowego, takich jak struktury pnia mózgu, czy elementy obwodowego układu nerwowego. Dolegliwości, które występują u chorych cierpiących na SCA, są ściśle związane z tym, gdzie dokładnie toczy się proces patologiczny. W ataksjach rdzeniowo-móżdżkowych dochodzi do uszkodzenia głównie móżdżku. Ten element mózgowia odpowiada zaś głównie za procesy związane z ruchem, w związku z czym jako objawy ataksji rdzeniowo-móżdżkowej najczęściej wymienia się takie zaburzenia jak:

• problemy z utrzymaniem równowagi
• trudności z koordynacją ruchową
• zaburzenia chodu
• występowanie niezależnych od woli ruchów gałek ocznych
• zaburzenia mowy (głównie w postaci dyzartrii)

Cierpiący na chorobę Dawid Szpak z Buska-Zdroju walczy także dla mamy.

Dawid jest podwójnie zmotywowany do walki o swoje życie. Samotnie opiekująca się chłopcem mama Jolanta półtorej roku dostała potworną diagnozę - nowotwór. Chemioterapia, w trakcie której doszło do odklejenia siatkówki oka i niezbędna była operacja. Kolejnym niezbędnym zabiegiem okazała się mastektomia prawej piersi. Nie tak dawno lekarze przekazali informację, że musi być poddana operacji usunięcia także lewej piersi. Kobieta musiała zrezygnować z pracy w buskim szpitalu, gdzie przez 35 lat pracowała jako pielęgniarka. Teraz jedynym źródłem utrzymania jest renta Dawida oraz zasiłek chorobowy jego mamy. Środki te są tak skromne, że nie można odłożyć na leczenie. Teraz właściwie oboje potrzebują wsparcia i pomocy. Dawid ma świadomość, że musi być jak najbardziej samodzielny, gdyż mama ma coraz mniej sił i nie może się nim opiekować jak dotychczas. Kilka tygodni temu w rozmowie z "Echo Dnia" tak nam o tym mówił: "Kiedy moja mama zachorowała i wykryto u niej nowotwór nie mogłem sobie z tą myślą poradzić. Przecież mama to bardzo dobry człowiek, całe życie pomagała innym chorym w szpitalu, mną się opiekuje. Moja mama nie ma już tyle sił aby troszczyć się o mnie jak przed chorobą. Bardzo proszę Państwa o kolejną pomoc bo moje mięśnie rąk i nóg ponownie zaatakowała ataksja. O tym jak nie być ciężarem dla mojej chorej mamy myślę cały czas, tak bardzo na co dzień męczy się ze mną, a teraz ciężka choroba doświadcza nas oboje".

- Bardzo proszę Państwa o pomoc. O tym jak nie być ciężarem dla mojej chorej mamy myślę cały czas, jest nam bardzo trudno. Może uda mi się wyzdrowieć i odwdzięczyć za dobre serce mamie, pomóc jej. Chciałbym też zająć się tym, co najbardziej w życiu lubię, projektowaniem komputerowym - mówi Dawid.

- Ta rodzina bardzo wiele w swoim życiu już wycierpiała - mówi Dariusz Lisowski szef fundacji Miśka Zdziśka. - Teraz zbliża się niezwykły czas, mikołajki oraz Święta Bożego Narodzenia. Wielu z nas dopada wtedy gorączka prezentów, często bardzo drogich, często nietrafionych , które wyrzucamy tuż po świętach. Nie zastanawiamy się nad tym co jest w życiu najważniejsze. A rodzina Dawida liczy każdą złotówkę, może zamiast prezentu, który nie jest nam niezbędny pomóżmy osobom tak doświadczonym przez los jak Dawid i jego mama? Apeluję do osób o wrażliwych sercach o pomoc Dawidowi, ponieważ chcielibyśmy zabezpieczyć chłopca w fundusze na dalsze leczenie komórkami macierzystymi i rehabilitację. Do tej pory pani Jola radziła sobie z chorobą syna, teraz potrzebują pomocy oboje. Wspólnie zebraliśmy środki na przystosowanie łazienki do potrzeb osoby niepełnosprawnej, by pani Jola nie musiała dźwigać syna, by go wykąpać. Wcześniej zebraliśmy ogromną kwotę na leczenie Dawida i na zakup schodołazu, aby mama nie musiała już wnosić Dawida na czwarte piętro. Ta rodzina potrzebuje bardzo naszej pomocy, proszę z całego serca o pomoc dla nich.

Jak pomóc Dawidowi Szpakowi?
Wszyscy, którzy mogliby pomóc Dawidowi Szpakowi w uzbieraniu pieniędzy na terapię komórkami macierzystymi, są proszeni o wpłaty na konto Fundacji Miśka Zdziśka Bank Pekao 2312 40 4982 1111 0010 6253 6955 z dopiskiem: „Na leczenie komórkami macierzystymi i rehabilitację Dawida Szpaka”.