Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dewastują skatepark przy kieleckiej Kadzielni. Nie ma rady na chuliganów?

Paulina STROJNA-GIL
Ten wulgarny napis od kilku dni szpeci jedno z głównych urządzeń w skateparku.
Ten wulgarny napis od kilku dni szpeci jedno z głównych urządzeń w skateparku. Czytelnik
Straż Miejska i administrator terenu załamują ręce. Nie mają pomysłu na powstrzymanie chuliganów.
Całkowicie zniszczono jedną z ławek na terenie skateparku.

Całkowicie zniszczono jedną z ławek na terenie skateparku. Czytelnik

Całkowicie zniszczono jedną z ławek na terenie skateparku.
(fot. Czytelnik)

Połamane ławki, wybrakowana kostka, wulgarne hasła napisane sprayem na jednym urządzeniu oraz mnóstwo porozrzucanych śmieci - tak wygląda teren kieleckiego skateparku przy Kadzielni, z którego korzysta mnóstwo młodzieży.

Środowisko rolkarzy od lat walczyło, aby miasto zbudowało im profesjonalny skatepark. Udało się. Skateplaza Kadzielnia funkcjonuje w tym miejscu od niecałego roku.

IDEALNA LOKALIZACJA?

Codziennie korzysta z niego mnóstwo młodzieży, która chwali profesjonalne urządzenia: rampy, piramidy, murki czy poręcze. Wydawałoby się, że idealne jest również położenie skateplazy - w ładnej okolicy, sprzyjającej relaksowi i przede wszystkim z dala od zamieszkanych bloków czy domów. Dzięki temu okoliczni mieszkańcy nie skarżą się na hałas. - Często korzystam ze skateparku. Mieszkam niedaleko, więc codziennie ćwiczę tu triki - mówi Michał, który w skateparku jeździ na deskorolce.

ŁAMIĄ, ŚMIECĄ, MALUJĄ

Oprócz tych zadowolonych są także ci, którym on się nie podoba. Mogą o tym świadczyć liczne i częste dewastacje. Obecnie teren skateparku wygląda strasznie. Doszczętnie zniszczono deski w ławkach, pokrzywiono metalowy kosz na śmieci, wyciągnięto kilka kostek w podłożu. Nieciekawie wyglądają też porozrzucane butelki, papierki oraz wymalowany sprayem wulgarny napis na jednym z urządzeń.

Zapytaliśmy administratora terenu - Wydział Gospodarki Komunalnej w Urzędzie Miasta, czy wie w jakim stanie znajduje się skatepark. - Sprzątamy tam na bieżąco. To musiało się wydarzyć niedawno. Sprawdzimy to, naprawimy lub zlikwidujemy szkody - mówi Maciej Libudzic, zastępca dyrektora Wydziału Gospodarki Komunalnej. - Nie tylko w tym miejscu mamy problem z dewastacją. Współpracujemy ze Strażą Miejską, ale ciężko jest złapać sprawcę - dodaje.

Z kolei Straż Miejska może… niewiele. - Zaglądamy tam, jednak gdybyśmy dysponowali większymi siłami, moglibyśmy więcej zdziałać - mówi zastępca komendanta Straży Miejskiej w Kielcach Wojciech Bafia.

A może monitoring w tym miejscu rozwiązałby sprawę? - Nie myśleliśmy o tym, jednak nie wykluczamy, że skorzystamy z takiego rozwiązania - odpowiada Libudzic.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie