Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Doktor Krzysztof Grzegorek ze Skarżyska, były wiceminister zdrowia: Opróżnić szpital i być gotowym na epidemię koronawirusa. Jest straszny

Mateusz Bolechowski
Mateusz Bolechowski
Doktor Krzysztof Grzegorek, były wiceminister zdrowia, wicedyrektor skarżyskiego szpitala do spraw medycznych przestrzega - koronawirus będzie się dynamicznie rozprzestrzeniał.

Koronawirus obejmie całą Polskę?

Obym się mylił, ale sądzę, że czaka nas dynamiczny rozwój sytuacji. U nas go jeszcze nie ma, ale warto dmuchać na zimne. W skarżyskim szpitalu jeszcze przed uchwaleniem specustawy wprowadziliśmy zakaz odwiedzin, cieszę się, że został przyjęty ze zrozumieniem. Jesteśmy gotowi do ustawienia specjalnego namiotu przed wejściem do budynku szpitala w Skarżysku.

Po co ten namiot?

Chodzi o to, żeby do szpitala nie weszła osoba zakażona. W holu jest sklep, wejścia na kilka oddziałów. Pojawia się tam sporo osób. W namiocie osoby kierowane na leczenie do szpitala przechodziłyby podstawowe badania, a pracownik robiłby z nimi wywiad. W razie podejrzenia, że taki człowiek może być zarażony koronawirusem, byłby przewożony do szpitala zakaźnego. Jeśli byłby zdrowy, trafiłby na oddział. Sądzę, że to konieczne środki ostrożności.

Na razie w Polsce odnotowano niewiele przypadków koronawirusa

Niestety, sądzę, że to wynika jedynie z faktu, że przeprowadza się u nas tysiąc razy mniej testów, niż w Niemczech czy Francji. A przecież tylko pod koniec lutego 120 tysięcy Polaków, w tym 60 tysięcy mieszkańców Warszawy, wróciło z wyjazdów na narty do Włoch. Statystyka przemawia za tym, że jakiś odsetek tych osób może być nosicielami wirusa.

Na grypę umiera więcej osób. Może nie ma się czego obawiać?

Śmiertelność z powodu powikłań pogrypowych to około 2%. Ale koronawirus to zupełnie inna sprawa. Jest bardzo zjadliwy. Wywołuje obustronne zapalenie płuc z zamieraniem pęcherzyków. Płuca dosłownie się rozpadają i człowiek umiera. Coraz częściej chorują już nie tylko starsze osoby. Z resztą, reakcje na całym świecie świadczą o tym, że problem jest poważny.

Jest aż tak źle?

W Bergamo we Włoszech lekarze muszą decydować, którego pacjenta podłączać do respiratora, a którego nie. Czyli jak na wojnie, decydują, kto ma większe szanse przeżycia i tego ratują.

Co pan radzi robić?

Uważam, że w każdym regionie jeden szpital powinien zostać opróżniony, pacjenci przewiezieni do innych placówek. Taki szpital byłby przeznaczony dla zarażonych koronawirusem. Na co dzień radzę unikać ludzkich skupisk, w tym centrów handlowych i podróżowania.

Zobacz także:Koronawirus w Świętokrzyskiem? [RAPORT NA BIEŻĄCO]

Polecamy: Epidemia koronawirusa - raport minuta po minucie najnowszych informacji dotyczących wirusa w Polsce i na świecie

Jakie są objawy i jak się chronić? Zobaczcie

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie