Doktor Lidia Mergalska ze Szkoły Podstawowej numer 13 w Starachowicach z tytułem Profesora Oświaty. Teologia jej pasją! Mamy film i zdjęcia

Dwudziestu pięciu nauczycieli z całej Polski i tylko troje z województwa świętokrzyskiego. Halina Bętkowska z Samorządowego Przedszkola numer 34 w Kielcach, Bożena Kaczor z I Liceum Ogólnokształcącego im. Władysława Sikorskiego we Włoszczowie oraz bohaterka dzisiejszego artykułu, Lidia Mergalska ze Szkoły Podstawowej numer 13 w Starachowicach, otrzymały tytuł Profesora Oświaty. Odznaczenie nadawane jest nauczycielom z przynajmniej dwudziestoletnim stażem pracy, którzy wyróżnili się wyjątkowym podejściem do nauczania oraz bogatym dorobkiem naukowym.

O innych nagrodzonych nauczycielkach przeczytasz tutaj:

Jak podkreśla doktor Lidia Mergalska, wręczenie odznaczeń było dla niej bardzo emocjonujące, tym bardziej, że obchodzi teraz czterdziestolecie pracy. - To niesamowite wyróżnienie. Odznaczenie było swoistym podsumowaniem mojej kariery i otrzymać je to piękne uczucie. Przecież jest tak wielu nauczycieli, którzy na tytuł Profesora Oświaty zasługują, a przypadł on mi w udziale.

Zobacz zdjęcia Profesor Oświaty, Lidii Mergalskiej:

Pani doktor zawsze znajdzie sposób, by dotrzeć do ucznia. Jest współautorką wielu podręczników do lekcji religii, metodykiem religii i pomaga obrać młodym pedagogom odpowiedni kierunek nauczania. W 2008 roku obroniła doktorat z teologii, który, jak podkreśla - bardzo rozwinął jej umiejętności.

- Przygotowania do obrony zmuszały mnie do poszukiwania wyzwań naukowych, studiowania publikacji, rozmów z ciekawymi ludźmi. Dla ścisłości - moja praca doktorska obejmowała zakres z teologii pastoralnej, dziedziny zajmującej się człowiekiem w różnych wspólnotach. Fantastyczną przygodą było dla mnie także napisanie książek, która powstały na dwudziestolecie i czterdziestolecie mojej parafii. Materiały w nich zawarte pokazuję uczniom, by uświadomić im jak bardzo Starachowice się zmieniły. Jakże zdziwili się kiedy zauważyli, że popularny market nie stał przy ulicy od zawsze

- śmiała się nagrodzona.

Nauka w szkole to wielka pasja Lidii Mergalskiej. - Kiedy wchodzę do szkoły, to wiem, że żyję, że jestem u siebie. Na przestrzeni lat młodzież bardzo się zmieniła, ma inne zainteresowania i potrzeby. Dużą rolę odgrywa tu technologia, która w wielu sytuacjach nam pomaga, co szczególnie wykazał okres pandemii. Pamiętam jak jeszcze chwilę przed rozpoczęciem nauczania zdalnego, prosiliśmy z innymi nauczycielami, by uczniowie nie patrzyli wciąż w ekrany, tylko ze sobą rozmawiali. Potem odkryłam, że w obsłudze technologii młodzież jest ode mnie lepsza i to ja musiałam się uczyć od nich.

Technologia jest ważna także dlatego, że pomaga nauczycielce nadążać za informacjami ze świata. - Kiedy coś się wydarzy, czy to związanego z religią, kościołem czy sprawami społecznymi, to wiem, że kiedy wejdę do szkoły, otrzymam setki poważnych pytań. Młodzież chce wiedzieć co ja, jako nauczycielka religii bym zrobiła, co myślę, a ja wiem, że muszę im odpowiedzieć szczerze i prawdziwie. Ich ciekawość mnie napędza.

Zobacz zdjęcia Profesor Oświaty, Lidii Mergalskiej:

- Od kiedy tylko zaczęłam pracować, chciałam, by to nie był zwykły przedmiot. Kwestia religii powinna się łączyć z postawą ucznia w stosunku do otaczającego go świata i ludzi. Chcę, by moi podopieczni dobrze odnosili się do siebie, do swoich nauczycieli. Oni wiedzą, że przychodząc na moje lekcje nie muszą się niczego bać

- mówiła Lidia Mergalska. - Czasem jest tak, że kiedy przerabiamy problematyczny temat, inspiruje on moich uczniów do zadawania ciekawych, ale trudnych pytań. Wtedy zmieniam tor lekcji, który przygotowałam sobie w domu, bo chcę udzielić im odpowiedzi, pokazać, że religia to także życie, nie tylko wiedza, bo sama nauka nie wystarczy. Trzeba umieć przełożyć ją na życie codzienne. Łatwo jest być zadowolonym, kiedy dobrze się dzieje. Sztuka to wiedzieć co robić kiedy jest trudno.

Ciekawą pomocą naukową były swego czasu dzieci pani Lidii Mergalskiej, które uczyła w gimnazjum. - Same mówiły mi po lekcjach: mamo, to nie, nie tak. Dawało mi to podpowiedź, by zmienić coś w sposobie nauczania i musiałam szukać nowych rozwiązań. Jestem im za to wdzięczna, bo sprawiły, że mogłam zrozumieć jakie podejście do szkoły ma młodzież.

W Szkole Podstawowej numer 13 w Starachowicach doktor Lidia Mergalska czuje się jak u siebie. - Tu zaczynałam swoją pracę w zawodzie, następnie odeszłam do gimnazjum, a po likwidacji tego szczebla, wróciłam. Bardzo miłe było to, że wciąż dyrektorem był Sławomir Rymarczyk, tak samo zostało tu wiele moich koleżanek i kolegów, więc było tu jak w domu.

Kiedy na początku kariery, zaproponowano pani doktor pracę w szkole, stwierdziła, że odmówi, "bo przecież katechezy uczy ksiądz". Trzy miesiące później jednak zaczęła i była przeszczęśliwa. - Fascynowało mnie odpowiadanie na trudne pytania uczniów i nigdy nie zmieniłabym swojej pracy. To dosłownie chichot Pana Boga, za co jestem ogromnie wdzięczna.

Zobacz zdjęcia Profesor Oświaty, Lidii Mergalskiej: