Na balu sportowców dowiedzieliśmy się, ze dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Dziecięcego w Kielcach, Włodzimierz Wielgus nigdy nie miewa kaca, nie wie co to ból głowy, suchość w gardle i nadwrażliwość uszu na "tupot białych mew".
Po najbardziej hucznym przyjęciu rano wstaje jak gdyby nigdy nic. A po sylwestrze, który spędził z żona w Białce Tatrzańskiej, już o godzinie 9 rano był na stoku i najeździł się do syta, bo przy wyciągach były pustki.
Dyrektor to nawet robaka nie zaleje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!