Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dowcipy ALICJI BACHLEDY-CURUŚ

Redakcja
Ala pochodzi ze znanej zakopiańskiej rodziny "typowych górali", nic więc dziwnego, że najłatwiej ją rozbawić dowcipami o... "typowych góralach".
Ala pochodzi ze znanej zakopiańskiej rodziny "typowych górali", nic więc dziwnego, że najłatwiej ją rozbawić dowcipami o... "typowych góralach".

Młodziutka aktorka jest bowiem wesołą i dowcipną dziewczyną, która w każdych warunkach potrafi świetnie się bawić i zawsze tryska wyśmienitym humorem. Ala pochodzi ze znanej zakopiańskiej rodziny "typowych górali", nic więc dziwnego, że najłatwiej ją rozbawić dowcipami o... "typowych góralach".

Bacowa budzi swojego męża w środku nocy.

- Antoś, pchła mi chodzi po plecach, złap ją i zabij.

- Zapal światło - doradza zaspany baca. - Jak cię zobaczy, to sama zdechnie ze strachu.

Juhas widzi bacę prowadzącego duże stado owiec.

- Dokąd je prowadzicie?

- Do domu. Będę je hodował.

- Przecie nie macie obory, ani zagrody! Gdzie będziecie je trzymać?

- W mojej izbie.

- Toż to straszny smród.

- Cóż, będą się musiały przyzwyczaić.

Góral stanął przed sądem oskarżony o pobicie.

- Oskarżony twierdzi, że uderzył poszkodowanego jeden raz zwiniętą gazetą?

- Ano tak - zgadza się góral.

- I od tego ciosu gazetą poszkodowany doznał wstrząsu mózgu?

- Skoro tak doktor powiedział...

- W takim razie, co było w gazecie?

- Nie wiem, nie czytałem.

Przyjechał turysta w góry. Nocuje u bacy. Rano baca pyta:

- Czy wy w nocy nic ze sobą nie robicie, że się światło cały czas pali?...

- Baco, przy świetle to dopiero przyjemność!

Na drugi dzień turysta pyta bacę:

- No i jak, lepiej przy świetle?

- Lepiej, lepiej i ile dzieci miały uciechy!

Podczas wizyty prezydent USA zwiedza z Gierkiem Zakopane. Nagle słyszą krzyk i płacz kobiety. Patrzą — a gazda za chałupą bije żonę. Prezydent pyta go, dlaczego tak się znęca nad kobietą. Gazda mówi:

- Chciała mieć fiata - kupiłem. Chciała mercedesa - kupiłem. Ale teraz jej się helikopterem zachciało latać. Nie kupię, bo tu góry i jeszcze mi się baba zabije!

Prezydent pokiwał ze zrozumieniem, ale Gierek wziął gazdę na stronę i pyta:

- Gazdo, a tak naprawdę, o co poszło?

- Przeca nie powiem obcemu, ze mi cholera jedna bony na cukier zgubiła.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie