To ci śmiałkowie pośpieszyli na ratunek 50-letniej starachowiczance. Od lewej: Piotr Sławomirski oraz Michał Łosowicz.
(fot. Anna Salamon)
Do zdarzenia doszło we wtorek około godziny 11 nad zalewem Pasternik w Starachowicach. Strażaków o próbie samobójczej zaalarmowali mężczyźni, którzy jak się później okazało uratowali kobiecie życie. Bardzo szybko zareagowali na jej nieobecność na brzegu.
- Zauważyliśmy, że kobieta, która przez dłuższy czas stała przy brzegu, w jednej chwili po prostu zniknęła. Jak ją dostrzegłem, była zanurzona, w ustach miała wodę. Poprosiłem kolegę, który jest ratownikiem i lepiej pływa, aby pomógł mi ją wyciągnąć z zalewu - relacjonuje Michał Usowicz. - Wszedł do wody, ja go asekurowałem i razem wyciągnęliśmy kobietę na brzeg - dodaje nasz rozmówca.
Jak twierdzą śmiałkowie niedoszła samobójczyni wcale nie chciała od nich pomocy. Krzyczała, by ją zostawili. Chciała nawet ponownie wskoczyć do zalewu. - Gdy ją wyciągnęliśmy na brzeg, krzyczała, żeby ją zostawić, żeby jej nie pomagać - mówi Michał Usowicz.- Próbowała nam się wyrwać i chciała raz jeszcze wejść do wody, ale nie pozwoliliśmy jej na to - wyjaśnia.
Mężczyźni na miejsce wezwali straż pożarną. Później przyjechali policjanci i pogotowie ratunkowe. - Po przyjeździe na miejsce udzieliliśmy kobiecie pierwszej pomocy i czekaliśmy na przyjazd pogotowia ratunkowego i policji- informował młodszy brygadier Tadeusz Kępa, dowódca jednostki ratowniczo -gaśniczej straży pożarnej w Starachowicach.
Niedoszłą samobójczynię zawieziono do starachowickiej lecznicy, gdzie przebywa na obserwacji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?