Do północy ze środy na czwartek strażacy i mieszkańcy walczyli, by woda nie wdarła się do gospodarstw Cząstkowa, Pokrzywianki Dolnej i Włoch.
- Po olbrzymich opadach deszczu woda zalała wszystkie łąki, pola, i zaczęła podchodzić pod gospodarstwa - mówi wójt gminy Nowa Słupia Wiesław Gałka, który był na miejscu w zagrożonych miejscowościach. - Przepływająca w tym rejonie niewielka rzeczka Dobruchnianka-Nagorzanka stała się nagle bardzo groźna i wylała ze swego koryta.
Jedno gospodarstwo zostało ewakuowane, zwierzęta z niego wyprowadzono, ale ostatecznie woda nie wdarła się do niego Były zagrożone cztery mosty, dwa na drogach powiatowych, w Pokrzywiance Dolnej i Włochach i dwa na drogach gminnych, w Pokrzywiance Dolnej i Starej Słupi. Olbrzymia woda mogła uszkodzić ich konstrukcje. Niebawem mosty będą sprawdzane, czy nadają się do użytkowania.
Po północy żywioł został zatrzymany, na swoich posterunkach pozostali jedynie strażacy z Włoch.W czwartek rano woda zaczęła już przepływać pod mostami, woda płynęła swoim korytem. W obronie gospodarstw wzięło udział kilkudziesięciu strażaków jednostki OSP z Włoch, Starej Słupi, Mirocic i Sosnówki. Ułożono około tysiąca worków z piaskiem, dodatkowo ze starostwa przywieziono w nocy drugi tysiąc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?