Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dramatyczne wyznania mieszkańców po pożarze basenu w Sędziszowie. Ludzie byli przerażeni

Agata Kowalczyk
Agata Kowalczyk
Wideo
od 16 lat
Do dramatycznych wydarzeń doszło w niedzielę, 10 lipca w Sędziszowie. Doszczętnie spłonął miejski basen, cudem nie doszło do przeniesienia się ognia na pobliskie domy. Ich mieszkańcy wciąż mają przed oczami jęzory ognia, które okalały dachy zabudowań.

Pożar basenu w Sędziszowie

Z miejskiej pływali zostały tylko zgliszcza. Smutno zwisa zwęglona rura zjeżdżalni do basenu. Dachu nie ma, spłonął. Ściany budynku zawaliły się, albo zostały zniszczone w czasie akcji gaśniczej. Została tylko jedna, odgradzająca pływalnie od pozostałej części Ośrodka Sportu i Rekreacji.

- Obudził nas fetor. Po chwili dym buchnął z okien pływali – mówi Ewa Rustowska, która przyjechała do siostry mieszkające kilkadziesiąt metrów od pływalni, przy ulicy Rajskiej.

- Zadzwoniłam po straż pożarną i natychmiast wybiegłyśmy przed dom. Wciągu kilku minut pojawiły się jęzory ognia. Bardzo szybko zajął się dach i spadł do środka. Wszyscy mieszkańcy ulicy wyszli przed domy. Byliśmy przerażani. Baliśmy się, że ogień zajmie domy. Był wiatr, który zawiewał chmury iskier w naszą stronę, nad dachami tworzyły się jęzory ognia. Potem pojawiły się płonące drobinki plastiku czy innych materiałów, które osiadały nam na włosach i ubraniach. Z płonącego budynku dochodziły straszne odgłosy, pękających ścian, spadających tynków. Strażacy musieli rozrywać ściany, żeby się dostać do środka budynku i gasić ogień. Trwało to kilka godzin. Dopiero o brzasku, po kilku godzinach akcji gaśniczej pojawiła się nadzieja, że pożar nie przeniesie się na nasze domy.

Inna mieszkanka, której dom znajduje się najbliżej pogorzeliska wciąż nie może dojść do siebie.

Tyle lat żyję i nigdy czegoś takiego nie przeżyłam. Człowiek nie wie co robić. Jest bezradny, ma świadomość że za chwilę jego dom może się spalić, albo coś wybuchnie i będzie koniec. Nic nie można przewidzieć, zaplanować gdzie uciekać - opowiada. - Wciąż nie mogę sobie z tym poradzić. Całą noc nie spałam jak wszyscy tu, staliśmy przed domami. Gdy się położę, zamykam oczy i wydarzenia z nocy mam przed oczami. Tego szybko się nie zapomni.

Dodaje, że obudził ją telefon od sąsiadki, którą obudzi swąd. - Wyszłam przed dom i zobaczyłam kłęby dymu a potem pojawił się ogień. Przyjechała straż pożarna, ale było już tylko gorzej - opowiada. - Wiatr wiał w naszą stronę i wszystko leciało na nasze posesję. Spadały jakieś płonące drobinki. Sąsiadka chodziła z konewka i polewała je, żeby nic się nie zapaliło. Gdy zawalił się dach buchnął skup ognia, który dosłownie otulił dachy domów. Strażacy pracowali całą noc, a my razem z nimi nie spaliśmy. Tragedia była bardzo blisko. Byliśmy przekonani, że nie da się jej uniknąć i ogień zajmie domy. Do tego zabrakło wody. A kolejny hydrant był nie do znalezienia, ponieważ działka jest zarośnięta krzakami i drzewami. A od lat nie możemy się doprosić, żeby ją wykarczować.

W niedziele, około godziny 16 wciąż trwało dogaszanie pożaru. Jego przyczyny nie są jeszcze znane ale są pierwsze podejrzenia.

- Nie znamy miejsca wybuchu pożaru i przyczyn, ale są podejrzenia, że doszło do zwarcia instalacji elektrycznej w saunie- informuje Krzysztof Chmaruk, dyrektor Ośrodka Sportu i Rekreacji w Sędziszowie. - Być może, gdy odtworzy monitoring dowiemy się więcej.

Dodaje, że nie są jeszcze podliczone straty. - Nie wiemy też, czy uda się odbudować basen. To ocenią specjaliści. Podbasenie czyli niecki nie zostało zniszczone przez ogień - mówi.

Obiekt był ubezpieczony i jak zapewnia dyrektor wszystkie przeglądy techniczne były wykonywane w wymaganych terminach.

Zobaczcie zdjęcia z pogorzeliska

O sprawie informowaliśmy na bieżąco

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Dramatyczne wyznania mieszkańców po pożarze basenu w Sędziszowie. Ludzie byli przerażeni - Echo Dnia Świętokrzyskie

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie