ODWIEDŹ NAS NA NASZYM FACEBOOKU Strefa Agro Świetokrzyskie
PRODUKCJA BEZ DOCHODU
Średnia cena za litr mleka w ciągu ostatnich miesięcy wynosiła około 1,12 – 1,17 złotego. Za czerwiec może być już niższa nawet o 10 groszy! – To przepaść. Taka stawka doprowadzi do zmniejszenia produkcji – ocenia Michał Matuszczyk, właściciel stada około 100 krów mlecznych w Modliszewicach w powiecie koneckim, który mleko dostarcza do Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej we Włoszczowie. W dużym kłopocie zostaną pozostawieni właściciele średnich gospodarstw, licznych w Świętokrzyskiem, ale też i dużych, którzy zatrudniają pracowników. - Pojawia się pytanie, kto to mleko będzie produkował? Koszty pozyskiwania pasz i utrzymania przerastają dochody. Gdyby udało się wyjść na zero, można by ten trudny czas przetrwać, ale w takiej sytuacji trzeba będzie do produkcji dokładać – twierdzi rolnik. – Dlaczego u nas, w Świętokrzyskiem, już te ceny spadły, podczas gdy na północy kraju wciąż są wyższe?
Nad dalszą opłacalnością produkcji dywaguje również Stanisław Pociejowski, hodowca bydła mlecznego z gminy Raków w powiecie kieleckim, który wciąż inwestuje i rozbudowuje gospodarstwo i wiąże z nim swoją przyszłość. – Cena za litr mleka, która pozwala na utrzymanie i minimalne inwestycje to 1,50 złotego. Za złotówkę nie jestem wstanie uzyskać jakiegokolwiek dochodu – mówi dostawca Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej w Końskich. – Takie stawki absolutnie nie zachęcają do rozwijania produkcji mleka. Jeśli najbliższe lata będą równie ciężkie i cena mleka będzie na podobnym poziomie, będę musiał zmienić działalność – prognozuje. Przypomnijmy, że dla wielu rolników dodatkowym problemem są kary za nadprodukcję surowca w ostatnim roku kwotowym. Wstępnie mówiło się, że wyniosą 60-70 groszy za kilogram ponad przydzieloną kwotę. Dziś słychać o stawkach rzędu 90 groszy.
ZOBACZ TAKŻE:
Sąd Apelacyjny. Rolnik kontra Koło Łowieckie
**
[b](dostawca**: gloswielkopolski.pl/gloswielkopolski.pl)
POD ŚCIANĄ
Jak tłumaczą prezesi mleczarń, spadły ceny produktów sklepach i hurtowniach, w dodatku pojawiają się już tanie produkty z Zachodu, jak ser żółty po osiem złotych za kilogram. – Oszczędzamy wszędzie gdzie możemy, ceny mleka były ostatecznością. Ale zostaliśmy postawieni już pod ścianą, nie mamy wyjścia – tłumaczy prezes włoszczowskiej spółdzielni Stanisław Skóra. – Poza importem nabiału, nęka nas widmo kar za przekroczenie kwoty produkcji mleka. Mówi się, że będą wynosiły nawet 90 groszy za litr! Szacujemy, że dla nas łączna kara sięgnie około pięciu milionów złotych. Liczę, że obecna sytuacja i obniżki cen nie będą trwały długo, że maksymalnie jesienią się ustabilizują i będą wyższe – dodaje prezes Skóra. Prezes Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej w Końskich.
NISKIE CENY PRODUKTÓW
Wiesław Stępień wyjaśnia, że obniżki cen mleka to efekt wielu składowych. – Brak koniunktury na rynkach światowych, zmniejszenie popytu na nasze produkty za granicą, embargo, import produktów tańszych z Europy Zachodniej to wszystko przekłada się na sytuację u nas. W dodatku spadły ceny produktów wysoko przetworzonych – relacjonuje Wiesław Stępień. – Do tej pory cenę utrzymywaliśmy na stałym poziomie, ale w tym miesiącu najprawdopodobniej nie będziemy mieć wyjścia. Będziemy musieli zapłacić mniej – mówi. Jak dodaje, mleczarnię przez ostatni miesiąc kontrolowała Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych. – Nie ukrywam, że było to dla nas męczące i znacznie angażowało pracowników. Szukali czegoś szczególnego. Na szczęście nie znaleźli – mówi prezes Stępień.
RATUNEK W DROGACH SPRZEDAŻY
Wciąż wyjścia z trudnych sytuacji i nowych dróg zarobkowania szuka Kazimierz Czerwiński, prezes Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej w Ostrowcu Świętokrzyskim. – Do tej pory udało nam się utrzymać ceny za litr mleka na poziomie ze stycznia. Robimy wszystko, by jej nie obniżyć. Po zakończeniu miesiąca okaże się, czy będziemy musieli zapłacić rolnikom mniej, jest prawdopodobne, że będzie to nieco powyżej złotówki – mówi. Ceny na przetwory wysoko przetworzone jeszcze się utrzymują. Gorzej z cenami hurtowymi. – Stawka za mozzarellę spadła z 15 złotych do 11,50 za kilogram. Odbiorcy, głównie pizzerie, oczekują jeszcze niższej, ponieważ mają dostawców, którzy jeszcze taniej im ją sprzedadzą. My za mniejsze kwoty już sprzedać nie możemy. Wzrosła natomiast produkcja i sprzedaż naszego twarogu, szacujemy że w porównaniu do zeszłego roku nawet o 30 procent. Ser jest świetnej jakości – opisuje prezes Czerwiński. Dodaje, że spółdzielnia staje do wszelkich możliwych przetargów w instytucjach publicznych jak domy pomocy społecznej, czy szpitale, by mieć zbyt poza hurtowniami i sklepami. – Ratujemy się, czym możemy, by tylko przetrwać i zapłacić rolnikom satysfakcjonujące ceny – podsumowuje szef ostrowieckiej spółdzielni. – Jednak, co przyniosą kolejne tygodnie? Tego nikt nie jest w stanie przewidzieć.
Przypomnijmy. Kwota mleczna została zniesiona 1 kwietnia w każdym kraju Unii Europejskiej. Średnia cena mleka na świętokrzyskim rynku wynosiła wówczas 1,17 złotego za litr. Za czerwiec może sięgnąć 1,05, a nawet złotówki! Jednak były lata jeszcze chudsze: w najtrudniejszym okresie, 2009 roku, sięgała nawet 92-95 groszy.
CZYTAJ WIĘCEJ
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
