- Rano nigdy nie da się tu płynnie przejechać, ale wzmożony ruch pojazdów związany z targami pogarsza jeszcze sytuację - mówił pan Zbigniew Witkowski, pracujący na ulicy Zakładowej, którego spotkaliśmy w sznurze samochodów zmierzających do miasta. - Żeby dojechać do pracy na ósmą, z Tumlina wyjechałem przed siódmą, a jestem dopiero w Kostomłotach. Zostało mi kilka minut - narzekał.
Długi czas dojazdu do centrum jest zmorą także dla pasażerów komunikacji miejskiej, którzy co rano korzystają z linii autobusowej numer 9. - Niech pan spojrzy na rozkład. Autobus miał tu być pięć minut temu, a dalej go nie ma - denerwował się stojący na przystanku Edward Gos. - I tak jest ciągle. Jak nie targi, to giełda na Miedzianej Górze w niedzielę. Nie można nawet spokojnie przejść przez jezdnię, kierowcy wymuszają pierwszeństwo na pasach. Raz nawet z okna samochodu osobowego ktoś wystawił w moim kierunku środkowy palec - mówił z oburzeniem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?